Kolejny raz farby poszły w ruch i kolejnych 3 żołnierzy ma podstawowe kolory nałożone.
Dwóch eksperymentalnie ma mundury zielone i wycieniowane. Stojący ma też nałożone rozjaśnienia munduru.
Nowe figurki zaczynam jednak malować od najjaśniejszej warstwy zgodnie z kanonami sztuki.
Płaszcz stojącego najpierw pomalowałem na brązowo, co skwapliwie wykorzystałem jako wstępne cieniowanie zagłębień przy nakładaniu beżowej warstwy.
Oddziałek zaczyna jakoś wyglądać. Narazie jak banda najemników, ale jest już "z czym do ludzi".
Muchos lepiej wyglądają. A co do różnic w kolorach mundurów. Sowieci zawsze mieli problem z kompletacją, więc jest historycznie :D.
OdpowiedzUsuńNawet jestem zadowolony z wyglądu washa zrobionego z zieleni, brązu i czerni mocno rozwodnionych na palecie.
OdpowiedzUsuńJeszcze tylko coś z podstawkami zrób.
OdpowiedzUsuńNo właśnie nie mam posypki. Jakiś gruby pioch zorganizuję.
OdpowiedzUsuń