Pokazywanie postów oznaczonych etykietą raport z bitwy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą raport z bitwy. Pokaż wszystkie posty

środa, 20 listopada 2019

Scrap Raiders - Click, Click, Boom!!

Na ostatnim Zlocie Solaris.7pl rozegraliśmy kolejną misję kampanii Scrap Raiders. Tym razem prowadzeni przez hrabinę von Treppel Raidersi mieli za zadanie uratować pewnego VIPa z rąk Słowa Blake'a na okupowanym przez Słowo Donegal. A tak im poszło.

At the last Solaris.7pl convention we played yet another mission of the Scrap Raiders campaign. This time the Raiders, led by Countess von Treppel, were tasked to save a VIP from the clutches of Word of Blake on the Word-occupied Donegal. This is how it went down.




piątek, 5 kwietnia 2019

Scrap Raiders - Rozgrzebując mrowisko/Scrap Raiders - Stirring the anthill

W sobotę 30.03 po raz kolejny spotkaliśmy się w pubie K6 w Łodzi, aby rozegrać nową misję w kampanii Scrap Raiders, na podstawie podręcznika Total Chaos. Tym razem najemnicy zmierzyli się z siłami Klanu Kotów Nova. Zapraszam do krótkiego raportu z bitwy.

On Saturday 30.03 we once again met to play a new mission in the Scrap Raiders campaign, based on the Total Chaos book. This time, the mercenaries faced the forces of the Nova Cat Clan. Below you have a short After Action Report.





czwartek, 21 marca 2019

Scrap Raiders - Brutalna Siła/ Scrap Raiders - Brute Force


W ostatnią sobotę, 16.03.2019, podczas kolejnej edycji Łódzkiego Portu Gier, spotkaliśmy się aby rozegrać kolejną misję w kampanii Scrap Raiders. Zapraszam do krótkiego raportu bitewnego z naszej gry.

Last Saturday, on the 16th March 2019, during the latest edition of the Łódzki Port Gier (a tabletop games minicon), we met to play another mission of the Scrap Raiders campaign. This is a short after action report from our game.




środa, 5 września 2018

BattleTech WWE 2018 - Dig, Defend or Die!

W sobotę 01.09.18 miałem przyjemność poprowadzić tegoroczny światowy event BattleTechowy pod tytułem "Dig, Defend or Die". Rozegrano pierwszą część eventu - scenariusz w klasycznego Battletecha "Nightcrawlers". Rozgrywka odbyła się w Łodzi w klubie K6, którego załogę serdecznie pozdrawiam przy okazji. Zapraszam do krótkiego opisu rozgrywki.

On September 1st, 2018, I had the pleasure to perform this year's World Wide BattleTech Event named "Dig, Defend or Die". The first part of the event was played - a Classic BattleTech scenario "Nightcrawlers". The event took place in Lodz in the K6 club, whose team I'd like to salute on the occasion. You can read a brief description of the game below.


poniedziałek, 18 września 2017

Scrap Raiders - Nie damy się aresztować!/Scrap Raiders - Resisting arrest!

Dolny poziom 6-E, Arena Ishiyama
Dystrykt Kobe, Solaris VII City
Solaris VII, Sojusz Lyrański
20 grudnia 3068

Miało być prosto, wyszło jak zwykle. Raidersów wynajęto jako niezależną ochronę spotkania przedstawicieli stajni na okupowanym przez Słowo Solaris VII. Spotkanie zorganizowała stajnia Srebrnych Smoków, w nieczynnej arenie wewnątrz góry Ishiyama. Oczywiście ktoś musiał sypnąć, bo miast reszty stajennych, z wizytą wpadli Blakiści.

wtorek, 19 lipca 2016

Scrap Raiders - Ogień i Wolność/ Scrap Raiders - Fire and Freedom

Obrzeża New Angelo
New Dallas, niegdyś Hegemonia Terrańska
20.08.3068

OSTRZEŻENIE!! Stężenie metanu przekracza dopuszczalne normy. Zaleca się... - Kloss ruchem dłoni  odganiającej natrętnego komara wyłączył głos czujnika skażeń, aby móc do końca wysłuchać Kellera. - ... wezmę swoich Diabłów i przejdziemy wschodnim korytarzem. Weźcie zachodni. Jak się rozdzielimy to może Szaty też podzielą siły i będzie nam łatwiej. Widzimy się przy DropShipach. Powodzenia Kloss. Keller out.
- Raiders! Tu Raider Actual - Kloss zmienił kanał komunikacji na wewnętrzny kompanii. - Zmiana kursu na 300. 5 klików do Nav Gamma. Wtedy zwrot na Nav Omega. 30 klików i do domu. Uważać na emisje metanu i te strav... ee.. cholerne smolne doły. Nikt nie zostaje w tyle, zwłaszcza ludzie w HBRV. Zrozumiano!? - W eterze rozległ się chór potwierdzeń i konwój Mechów i ciężarówek rozdzielił się na dwa mniejsze, każde podążające własną drogą.
Na ekranie radaru Kloss zobaczył jak czerwone kropki ścigających ich Blakistów również rozdzielają się na dwie grupy.
- Dobrze rozegrane, Keller - mruknął do siebie.
Ale nagle kolejne czerwone kropki pojawiły się także po przeciwnej stronie, przed jego oddziałem.
- Kapitanie, tu Swaller - zgłosił się Enforcer idący w awangardzie. - Nowe kontakty. 5, poprawka 6 bandytów,  prosto na naszej drodze.
Kloss zmełł w ustach przekleństwo. Cholernym Szatom udało się przegonić go i umieścić oddział na jego drodze. Jednak jego uwagę na chwilę odwrócił tekstowy komunikat który przebił się przez zakłócanie Blakistów.
- Mam nadzieję że się przyda. Breugelmans.
Kloss uśmiechnął się szeroko.  To zmieniało nieco sytuację. Otworzył kanał komunikacji:
- Raiders!! Być może nadejdzie kiedyś czas że będziemy za starzy by usiąść za sterami Mechów i czas naszej chwały przeminie. Ale to jeszcze nie ten dzień.  Przyśpieszyć do prędkości bojowej. Pokażemy Szatom co to znaczy być Wojownikami. Przebijamy się!!

Trzecia i ostatnia odsłona mini-kampanii na New Dallas. Scrap Raiders mieli za zadanie przebić się przez blokadę Blakistów aby dotrzeć do swoich DropShipów. Sprawy nie ułatwiał fakt że po piętach deptał im inny oddział Słowa. Dodatkową komplikacją był teren. Po cofnięciu procesów terraformacyjnych na New Dallas roponośne tereny wokół New Angelo stały się łatwopalne. Mogło to stanowić zarówno problem jak i wybawienie dla najemników. Ich asem w rękawie była oddana pod ich komendę bateria dwóch dział typu Thunder.



Zagraliśmy na trzech mapach ułożonych w formacie pościgowym: Rolling Hills #1, Open Terrain #2, Battletech. Użyto specjalnych zasad dotyczących, mniejszej grawitacji, podpalania, dymu, wiatru  (Light Gale) i toksycznej atmosfery (Flammable-Tainted) z Tactical Operations. Specjalnie zasady scenariusza zakładały że każdy heks, nawet czysty i woda, może ulec podpaleniu. Prócz ostrzału podpalić teren mogło użycie silników skokowych oraz wzrost temperatury Mecha powyżej 15 jednostek.

Siły WoB

Level II blokujący: LRM Carrier  (WoB), Gurkha GUR-2G, Wraith TR3, Tessen TSN-1C, Raijin II RJN-200A, Zephyr Hovertank (LRM)

Grupa pościgowa: Bloodhound B1-HND, Lightray LGH-4W, Red Shift RDS-2A, Mercury MCY-99, Lightning (ERSL)

Scrap Raiders

Highlander  HGN-734 - Kpt. Hanse Kloss (P3/A3)
Catapult  CPLT-K2K - Eva-Christina "Kato" von Treppel (P5/A3)
Bushwacker  BSW-S2- Daniel "Rusty" Than (P5/A4)
Enforcer  ENF-5D MJ- Martin "Egov" Swaller (P5/A3)
Victor  VTR-9K - Ernan "Idaeus" Crocker (P3/A4)
4x HBRV

Raidersi zaczynali na mapie Rolling Hills. Po prawej szedł Victor z Enforcerem, po lewej Bushwacker i Catapult a nieco z tyłu Highlander osłaniający HBRV. Blakiści zostawili z tyłu Carriera a do przodu ruszyły Gurkha z Wraithem po lewej, środkiem Raijin, a Tessen z Zephyrem po prawej.


Zarówno Victor jak i Enforcer w swoim ruchu użyli silników skokowych podpalając teren wokół siebie i rozpoczynając małe inferno na prawej flance Raidersów. Wymiana dalekosiężnych ciosów w pierwszej turze zakończyła się jedynie zdjęciem pancerza z prawej ręki Gurkhi przez strzał z ocalałego ER PPC Catapulta Damy von Treppel.

Kiedy obie strony skróciły dystans, Wraith i Gurkha skupiły ogień na Enforcerze a Zephyr, Raijin i Tessen na Catapultcie. Enforcer stracił wówczas nieco pancerza ale nie otrzymał żadnych poważniejszych uszkodzeń.


W trzeciej turze Zephyr ruszył środkiem próbując wjechać na tyły najemników, ale został powstrzymany przez Klossa w Highlanderze. Gurkha zmienił flankę i wraz z Tessenem i Raijinem ostrzelali Catapulta przebijając jego lewy bok i krytycznie uszkadzając jeden slot silnika XL. Tessen umieścił na nim także znacznik naprowadzający iNarc, ale Raidersi trzymali się poza zasięgiem rakiet z LRM Carriera. Wraith wskoczył na plecy Enforcera i uszkodził mu działo LB-X, ale kontra Victora spowodowała uszkodzenie żyroskopu WoBstera. Pierwsze pociski artyleryjskie spowodowały dodatkowe pożary.

W czwartej turze na pole bitwy dotarła grupa pościgowa Blakistów. Bloodhound, Lightray i Lightning zajęły pozycje do ataku na Highlandera. Mercury uruchomił MASC i ruszył naprzód aby zaatakować plecy Catapulta, zaś Red Shift pomknął obok polując na transportery. Z drugiej strony Raijin i Tessen utrzymali swoje pozycje koncentrując ostrzał na Catapultcie. Bushwacker Raidersów zbliżył się do Raijina próbując odciągnąć go od ataku na damę von Treppel, ale podpalił tylko teren pod nim. Połączony ostrzał spowodował zniszczenie dwóch kolejnych slotów silnika XL i zniszczenie Catapulta. W odpowiedzi Highlander strzałem z LB-20X zdjął Mercury'ego.

W piątej turze dla Raidersów doszły niespodziewane posiłki...

W międzyczasie po drugiej stronie New Angelo...

Cztery Mechy poruszały się z największą możliwą prędkością przez przedmieścia zrujnowanego miasta duchów.
- Uważać na prędkość. Nie przekraczać bezpiecznej maksymalnej. Nie chcę pourywać myomerów w tej niskiej grawitacji. - powtórzył po raz kolejny Lammas. Odpowiedział mu chór potwierdzeń.
- LT! Kontakt! - zameldował Mwinyi ze swojego Falconera - 5, nie 6 bogeys, w okolicach centrum. Kody IFF negatywne. To nie nasi!
Lammas zaklął po łacinie, nawyk który przejął od swojego nowego kolegi z lancy, Jose-Marii Boruty.
- Magskan wskazuje na lekkie maszyny - kontynuował Mwinyi - Poprawka! Jeden to duży chłopiec. Ciężki Bravo Mike. Możliwe że szturmowy.
- Dowódca? - pomyślał Lammas - Dobra, plan się nie zmienia. Pędzimy jak najszybciej pomóc reszcie Raidersów. Nie wdawać się w przedłużające potyczki. Ale jak ktoś będzie miał tego wielkiego skubańca na celowniku, dajcie mu popalić!

5 minut później...

- Rozwaliliśmy tego małego z mieczem, ale ten wielki sukinsyn nadal za nami lezie - w głosie Mwinyi zaczeła pobrzmiewać panika - nie wytrzymam drugiej jego takiej salwy.
- Dołączcie do mnie na pozycji za tym wzgórzem - rozkazał Lammas - Jak tylko wylezie walimy w niego wszystkim czym się da.
Za chwilę 80-tonowy Legacy wynurzył się zza zrujnowanego osiedla i skierował oba ciężkie PPC na uszkodzonego już wcześniej Falconera. Nie zdążył jednak strzelić nim kulisty piorun z PPC wgryzł się jego kokpit, zabijając w sekundę blakistowskiego dowódcę.
- Bravo Zulu, Jose - zawył z radości Lammas - Dobra, zbieramy się stąd i lecimy ratować zadki reszcie chłopaków.

Lanca Raidersów pozostawiona wcześniej w DropShipie (Thunderbolt, JagerMech III, Falconer i Phoenix Hawk) wyruszyła wspomóc resztę oddziału. Przechodząc przez ruiny New Angelo natknęła się na Poziom II dowódcy Blakistów z 19 Dywizji i jego nowego Legacy. Ten nieco poszarpał Falconera i zdjął pancerz z jednego ramienia JagerMecha ale ostatecznie dostał w czapę z PePCora JagerMecha i zaliczył krytyka w kokpit. Tę grę rozegrałem w tajemnicy przed graczami za pomocą MegaMeka.



Lanca wsparcia nie wpłynęła znacząco na przebieg bitwy. Jej jedynym sukcesem było spalenie blakistowskiego LRM Carriera, który przed swą śmiercią w płomieniach zdążył władować 2 pełne salwy LRM 20 (dzięki Artemis IV) w Thunderbolta i powalić go na ziemię.

W międzyczasie po drugiej stronie pola bitwy Mechy ginęły jeden po drugim. Kloss szalał w Highlanderze zdejmując z kluchy najpierw Bloodhounda a później Lightray'a. Przegrzanego Raijina osłonił Lightning który odpalił w Bushwackera wszystkie swoje 7 Rocket Launcherów 15. 6 trafiło zamieniając Bushwackera w wielką kulę ognia. Ten Mechawojownik nie zdążył się katapultować. To że Lightning zginął w tej samej wymianie ciosów było niewielkim pocieszeniem.



Tessenowi udało się ostatecznie uciec po wytrzymaniu ataku w plecy Enforcera i uniknięciu strzału z LB-20X i kopniaka Highlandera. Red Shift rozwalił jeszcze napęd jednego z HBRV przewożacego Rampage'a z odzysku i odratowaną damę von Treppel. Ale pilot Enforcera odważnie przedarł się przez płomienie i uratował swoją koleżankę. Pozostałym HBRV udało się, nie bez odrobiny szczęścia, wydostać się z morza płomieni.

Scrap Raidersom udało się opuścić New Dallas z tarczą.

- Myślałam że to już koniec. Musiałam zostawić Mroczną Atenę w płomieniach. Nie zdążyłam nawet dobrze usiąść w holowniku zanim ten verdamtte Szata go rozwalił. Obu techników trafił szlag. Nie chciałam umierać w płomieniach. Już miałam użyć mojego Sternsnachta, gdy pojawił się on. Mój rycerz w strzaskanej zbroi z popalonymi myomerami. Marty Swaller, facet na którego w poprzednim życiu nie zwróciłabym nigdy uwagi, pokonał płomienie by uratować moją skórę. Zdecydowanie się z nim prześpię! - Dziennik osobisty madame von Treppel.

______________________________________________________________

Outskirts of New Angelo
New Dallas, former Terran Hegemony
20.08.3068

WARNING!! The concentration of methane exceeds the safety limit. It is recommended... - Kloss turned the intrusive contamination voice  sensor off, to be able to listen to Keller's voice. - ... I will take my Devils and go through the east corridor. You take the west route. If we split, maybe the Robes will do the same and it'll be easier for us. I'll see you at DropShips. Good luck Kloss. Keller out.
- Raiders! Raider Actual - Kloss changed the comm channel for the company one. - Changing course to 300. 5 clicks to Nav Gamma. Then return to the Nav Omega. 30 clicks and we are home. Pay attention to the methane emissions and these strava ... er .. damn tar pits. No one gets left behind, especially people in HBRV. Got it !? - There was a chorus of acknowledgments in the ether and the convoy of trucks and Mechs split into two smaller ones, each following their own path.
On the radar screen Kloss saw as the red dots, their Blakist pursuers also split into two groups.
- Well bargained, Keller - he muttered to himself.
But suddenly more red dots appeared on the opposite side, in front of his unit.
- Captain, Swaller here - reported the Enforcer from the vanguard. - New contacts. 5, no 6 bandits straight in our way.
Kloss cursed. Damn Robes managed to overtake him and put a blocking force on his way. However, his attention momentarily turned to a text message that pierced the Blakist interference.
- I hope that'll be useful. Breugelmans.
Kloss grinned. This situation changed somewhat. He opened a channel of communication:
- Raiders!! Perhaps a time will come when we will be too old to drive a Mech and time of our glory will pass. But this is not this day! Accelerate to combat speed! We will show those Robes what it means to be a Warriors. We are breaking through!!

The third and last part of a mini-campaign on New Dallas. Scrap Raiders had to break through the Blakist blockade to reach their DropShips. Things were not made easier by the fact that they had another Word unit on their heels. A further complication was the terrain. After the failure of terraforming processes on New Dallas the oil rich areas around New Angelo became volatile. That could be both a problem and a godsend for mercenaries. Their ace in the hole was, placed under their command, a battery of  two Thunder artillery guns.

We played on three maps arranged in a chase format: Rolling Hills # 1, Open Terrain #2, Battletech. We used advanced rules concerning lower gravity, fires, smoke, wind (Light Gale) and toxic atmosphere (Flammable-tainted) from Tactical Operations. The scenario assumed that each hex, even clear and water ones, could be set on fire. Besides shooting, the area could be set on fire using jump jets and if the Mech's temperature rose above 15 units.

WoB forces 

Blocking Level II: LRM Carrier (WoB), Gurkha GUR-2G, Wraith TR3, Tessen TSN-1C, Raijin II RJN-200A, Zephyr Hovertank (LRM)

Pursuit Group: Bloodhound B1-HND, Lightray LGH-4W, Red Shift RDS-2A, Mercury MCY-99, Lightning (ERSL)

Scrap Raiders

Highlander HGN-734 - Cpt. Hanse Kloss (P3/G3)
Catapult CPLT-K2K - Eva-Christina "Kato" von Treppel (P5/G3)
Bushwacker BSW-S2 Daniel "Rusty" Than (P5/G4)
Enforcer ENF-5D MJ- Martin "Egov" Swaller (P5/G3)
Victor VTR-9K - Ernane "Idaeus" Crocker (P3/G4)

4x HBRV

Raiders began on the  Rolling Hills map. On the right, walked the Victor with the Enforcer, on the left the Bushwacker and Catapult and slightly behind the Highlander covering the HBRVs. Blakists left the Carrier in the rear and moved to meet the mercs with  the Gurkha and Wraith on the left, Raijin in the middle and Tessen with the Zephyr on the right.

Both Victor and Enforcer used their jump jets in their movement and set fire to the area around each other and started a small inferno on the Raiders right flank. The long-range strikes in the first round ended only with  the loss of armor on the Ghurka's right arm by a shot from the surviving ER PPC from lady von Treppel's Catapult.

When both parties have shortened the distance, Wraith and Gurkha focused fire on the Enforcer and the Zephyr, Raijin and Tessen on the Catapult. Enforcer lost some armor but did not receive any serious damage.

In the third round the Zephyr raced trough the middle trying to enter the mercenaries rear, but it was stopped by Kloss in the Highlander. Gurkha changed the flank and together with the Tessen and Raijin fired upon the Catapult piercing its left torso and critically damaging one XL engine slot. Tessen also placed a homing iNarc  marker on him, but the Raiders stayed beyond the reach of missiles from the LRM Carrier. The Wraith jumped on Enforcers back and damaged his LB-X, but the Victor counter has caused damage to the Wobbie gyro. The first artillery shells have caused additional fires.

In the fourth round the Blakist pursuit unit arrived. The Bloodhound, Lightray and Lightning took up positions to attack the Highlander. Mercury used its MASC and moved forward to attack the Catapult's rear, and Red Shift sped past hunting the trucks. On the other side, Raijin and Tessen maintained their positions concentrating fire on the Catapult. The Bushwacker approached the Raijin trying to distract him from the attack on lady von Treppel Mech, but only set fire to the area beneath it. The combined fire caused the destruction of two more XL engine slots and the destruction of the Catapult. In response the Highlander took down the Mercury with his LB-20X.

In the fifth round came unexpected reinforcements for the Raiders...

In the meantime, the other side of New Angelo ...

Four Mechs moved with the greatest possible speed through the outskirts of the ruined city.
- Pay attention to the speed. Do not exceed the safe maximum. You do not want to rip your myomers in this low gravity. - Reiterated Lammas. A chorus of confirmations replied him .
- LT! Contact! - Reported Mwinyi in his Falconer - 5, no 6 bogeys, in the vicinity of the center. IFF codes negative. They're not ours!
Lammas swore in Latin, a habit which he took over from his new lancemate, Jose-Maria Boruta.
- Magscan indicates light machines - continued Mwinyi - No wait! One is a big boy. Heavy Bravo Mike. Assault class possible.
- A commander? - Thought Lammas - Okay, the plan does not change. We move as quickly as possible to help the rest of the Raiders. Do not engage in prolonged battles. But if someone has this big sucker in his scopes, give him a warm welcome!

5 minutes later...

- We smashed the small one with a sword, but the big bastard still goes for us - panic sounded  in Mwinyi's voice - I won't hold his second volley...
- Join me behind this hill - ordered Lammas - As soon as he gets out of cover we give him everything we have.
In the next moment, a 80-ton Legacy emerged from behind the ruined settlements and directed both heavy PPCs at the already damaged Falconer. However, he didn't fire them because a spherical lightning from a PPC bit into his cockpit, killing the blakist commander in seconds.
- Bravo Zulu, Jose - howled Lammas with joy  - Okay, we move forward and we're going to save the asses of the rest of our guys.

A lance that the Raiders left earlier in their DropShips (Thunderbolt, JagerMech III, Falconer and Phoenix Hawk) went to support the rest of the unit. Passing through the ruins of New Angelo they came across a Blakist command Level II and the commander of 19 Divisions Level III and his new Legacy. He slightly tore the Falconer and took off the armor of one JagerMech arms but finally got hit in the head by the JagerMech PPC which scored a critical hit in the cockpit. I played this game in secret from the players using MegaMek.

The support lance did not affect the course of the battle. Their only success was burning the blakist LRM Carrier, which, before his death in flames, managed to put two full LRM 20 volleys (thanks to Artemis IV) into the Thunderbolt and knock him to the ground.

In the meantime, on the other side of the battle, Mechs died one by one. Kloss raged in his Highlander destroying the Bloodhound first and later the Lightray with the heavy cannon. The Lightning hovertank covered the overheated Raijin and fired all of its 7 Rocket Launcher 15s at the Bushwacker. 6 hit and the Bushwacker turned into a great fireball. Its Mechwarrior didn't eject. That the Lightning died in the same exchange of blows was a small consolation.

Tessen managed to flee after he withheld an attack on his back by the Enforcer and avoided a shot from LB-20X and a kick from the Highlander. Red Shift blew the drive one of HBRVs carrying the salvaged Rampage and retrieved lady von Treppel. But the Enforcer pilot  braved the flames to save his friend. Other HBRVs succeeded, not without a bit of luck, in getting out of the sea of ​​flames.

Scrap Raiders managed to leave New Dallas victorious.

- I thought it was the end. I had to leave the Dark Athena in flames. I didn't even sit well in the tug before the verdamtte Robe blew it up . Both technicians went to hell. I did not want to die in the flames. I was about to use my Sternsnacht when he appeared. My knight in shattered armor and scorched myomers. Marty Swaller, a guy I would not notice in my previous life, defeated the flames to save my skin. I'm so sleeping with him! -  Madame von Treppel personal log.

wtorek, 17 maja 2016

Mutually Assured Destruction czyli Battletech na 30 ŁPGu.

W ostatnią niedzielę udało mi się wyskoczyć na kolejną 30 edycję Łódzkiego Portu Gier. Oczywiście żeby zagrać w BattleTecha. Moim przeciwnikiem był kolega Wicher, dla którego było to pierwsze starcie w tę grę. Przygotowałem zatem prosty scenariusz - lanca na lancę - korzystając z podręcznika First Strike. Zagraliśmy na mapach BattleTech i Lake Area. Objąłem dowództwo nad lancą Capellan - Catapult, Vindicator, Clint, Hermes II. Wicher dostał lancę Andurien - Trebucheta, Enforcera, Hunchbacka i Cicadę.



Początek
Rozstawiliśmy się wzdłuż długiej krawędzi. U mnie w centrum Catapult (proxowany Dervishem) i Vindicator (proxowany Quickdrawem), na flankach Hermes (proxowany Commando) i Clint. Wicher w centrum ustawił Trebucheta na wzgórzu, flankowanego z lewej przez Cicadę i Enforcera, a z prawej przez Hunchbacka.

Clint ruszył moją prawą flanką osłonięty wzgórzem nad jeziorem. Vindicator i Hermes ruszyli lewą stroną kontrowani przez Hunchbacka, który na moje szczęście nie trafił żadnej mojej maszyny z AC/20. Trebuchet i Catapult powymieniali się trochę salwami z LRMów, ale szybko musiałem zejść z góry, z uwagi na szybko zbliżającą się Cicadę i podążającego jej śladem Enforcera.

Początek kotła

Szybko odskoczyłem Hermesem i Vindicatorem od Hunchbacka i zaatakowałem gnieżdżącego się na wzgórzu Trebucheta. Z drugiej strony nadciagał Clint kontrowany przez Enforcera. Za nim z kolei podążał Catapult, ostrzeliwany od strony pleców przez Cicadę. W kolejnej turze Enforcer otrzymał drugie trafienie w głowę i jego pilot stracił przytomność. Wykorzystał to Catapult ostrzeliwujac bezbronne plecy Enforcera i detonując zapasy amunicji do AC/10. Wymiana ognia między Vindicatorem a Trebuchetem skończyła się utratą nogi przez pierwszego i eksplozją amunicji do LRM tego drugiego. Vindicator poległ ostatecznie dobity strzałami z kluchy przez Hunchbacka.

Ostatnie chwile Enforcera i Trebucheta

Eliminacja Hunchbacka stała się priorytetem dlatego wycofałem swoje siły do lasu i skupiłem na nim swój ogień. Szybka Cicada nadal męczyła jednak mojego Hermesa kombinacją ostrzału pleców i kopnięć. Wymiana ognia między Hunchbackiem a Catapultem skończyła się krytycznym uszkodzeniem działa AC/20 na garbusie i utratą nogi na Catapulcie. Cicada w końcu zdetonowała ogniem laserów zasobnik z amunicją do AC/5 na Hermesie, ale zaraz sama padła z odstrzeloną przez Clinta nogą.

Szeregi topnieją po obu stronach...

Niestety pilot Catapulta próbując wstać, zdetonował sobie zasobnik z pozostałymi LRMami i nagle z mojej przewagi 3:2, zrobiła się samotna walka Clinta z Hunchbackiem. Na szczęście Hunchback był już mocno postrzelany i przewaga ruchu po stronie Clinta spowodowała iż udało mi się zwyciężyć, detonując pozostałe zapasy amunicji do kluchy na Hunchbacku. Pilot Cicady wolał się poddać.
Koniec

Mam nadzieję że Wichrowi spodobała się demonstracja i że jeszcze spotkamy się na polu bitwy. Przy okazji przetestowałem także swoje nowe metalowe Daviońskie kostki. Całkiem dobrze się sprawiły :)


piątek, 4 września 2015

Scrap Raiders - Desperacka Ucieczka (New Dallas cz.2)

W odnalezionym bunkrze z czasów Gwiezdnej Ligi , Raidersi zdobyli cztery stare i uszkodzone Mechy milicji New Dallas z czasów rebelii Amarisa. Z kolei najemnicy Kellera odnaleźli w bunkrze rdzeń pamięci pochodzący jeszcze z czasów Hegemonii Terrańskiej. Nie było jednakże czasu żeby cieszyć się naleziskami, bo obie grupy muszą  jeszcze przeżyć na tyle długo aby wyrwać się z New Dallas. Pod osłoną nocy, odkrytym wyjściem udało się im niepostrzeżenie opuścić ruiny Caddo City, oblężone przez Blakistów. Ich marsz w stronę wzgórz Caprock, gdzie maja nadzieję spotkać swoje DropShipy nie pozostał jednakże długo niezauważony.

Przez ostatni dzień, Blakiści nękali najemników co chwila pojawiając się i znikając z pola radaru, czy przeprowadzając ostrzały LRMami na granicy ich zasięgu. Wysoko na niebie cały czas było widać smugi kondensacyjne pojedynczego AeroMyśliwca. Szybko stało się jasne że Blakiści próbują dokonać okrążenia i że ostatecznie nie da się uniknąć konfrontacji. Keller przeprowadzi konwój ciężarówek małym wąwozem, ale ktoś musi zająć przez ten czas WoBsterów bo inaczej wystrzelają ich jak kaczki. Time to earn some C-Bills.


niedziela, 23 sierpnia 2015

Zagrałem w Piekło Okopów

Awaria auta odcięła mnie od rodziny aktualnie przebywającej na R.O.D.O.S. Kumpel Borsuuk podjął się niewdzięcznego zadania przeholowania mnie przez całe miasto do domu. W ramach rekompensaty była pizza i planszówki. Po 4 szybkich partiach w Potwory w Tokio usiedliśmy do czegoś bardziej zaawansowanego, czyli Piekła Okopów, wydanego przez Wydawnictwo Alter, którą niegdyś wygrałem w Facebookowym konkursie Wydawnictwa.


środa, 17 czerwca 2015

Pyrkon 2015 - relacja

No i po kolejnym Pyrkonie. Konwencie pełnym  (30 tys. narodu się przewinęło) ludzi poprzebieranych fajnie, poprzebieranych dziwnie, pięknych dziewcząt i dziewcząt,  którym ktoś powinien jednak powiedzieć że czarny nie wyszczupla aż tak bardzo, oraz całej masy geeków młodych i starych (czyli moja kategoria).

Oczywiście na konwent jechałem w ramach Solaris7.com.pl. Tym razem pojechałem autem zabierając ze sobą kolegów PsBorsuka, Skyhawka i Napoleona  (ktoś musiał płacić za autostradę nie? ;)). Poznań przywitał nas dobrą pogodą i eskortą pary F-16. Nie wiem czy dobrym pomysłem organizatorów konwentu była akredytacja tylko przy jednym z wejść na targi bo kolejka do wejścia była dość długa. Na szczęście jako twórcy programu mieliśmy oddzielną kasę i bezproblemowo dotarliśmy do środka.


środa, 16 kwietnia 2014

ZŁO podnosi głowę czyli powrót Stargrunta

Korporacja Związek Łączności Ogólnogalaktycznej najechała zbrojnie na lesisty księżyc End... Andora, gdyż CEO korporacji zapragnął mieć nowe biurko zrobione z rzadkiego andoriańskiego cedru. Lokalna społeczność Ewo... andoriańskich kolonistów nie mogąc sprostać wojskom korporacji w otwartej walce, rozpoczęła walkę partyzancką chroniąc się w leśnych ostępach. Oddziały ZŁO muszą teraz wykonywać nużące patrole w prastarych lasach w poszukiwaniu ukrytych baz ekoterrorystów. Zadanie niby proste - sprawdzić namiar z satelity a jak się znajdzie taką bazę to zainstalować w pobliżu nadajnik, a flota na orbicie zmieni wszystko w promieniu 3km w żużel. Tylko że często namiar z satelity okazuje się być stadem andoriańskich makaków - motywacja żołdaków ZŁO systematycznie zatem spada. Koloniści natomiast najęli do szkolenia najemników z Legionu Szarej Śmie... Legionu Zielonych Śmieci i zamierzają sprawić korporacyjniakom małą niespodziankę.

W poprzedni czwartek miałem przyjemność zaprezentować, a sobie przypomnieć Stargrunta II. Przeciw sobie zagrali PsBorsuk oraz Azazel. Zamierzałem wprowadzić chłopaków tylko w podstawowe zasady ruchu, morale, dowodzenia i walki ale i tak zajęło mi to z godzinę czasu - większość zasad i tak wyszła w praniu. Az lepiej zniósł przyswajanie zasad, Borsuk gorzej ale, jak się tłumaczył, to z powodu ciągłego wczesnego wstawania.

Zaplanowałem proste starcie pluton na pluton. W celu zbalansowania w miarę stron uznałem że strona korporacyjna będzie posiadać lepszy sprzęt, ale gorszą motywację do walki i dowódców poniżej średniej (ustalaliśmy losowo za pomocą k6). Dla wykazania różnic w wyszkoleniu rebelianci mieli jeden oddział żółtodziobów, jeden regularnych i jeden weteranów plus regularne HQ. Mieli jednak większą motywację do walki, startowali z wyższego poziomu morale i mieli większe szanse na lepszych dowódców.

Żołnierze ZŁO byli wyposażeni w zaawansowane karabiny szturmowe z granatnikami (FP:3, Impact k10) i jako broń wsparcia klasyczne SAW (FP:k8, Impact k10). Posiadali cięższe pancerze (k8) i lepsze sensory w hełmach (Sensory k6). Mogli mieć maksymalnie 1 oddział weteranów (1 na k6) a tak to regularni (2-4 na k6) i zieloni (5-6 na k6). Wartość Dowodzenia (LV) losowo przyznane za pomocą k6 (1- 1 na k6; 2 - 2-4 na k6, 3 - 5-6 na k6). Mieli motywację na niskim poziomie i startowali z poziomu morale STEADY.  Z rzutów wyszło kiepskie regularne HQ (LV 3), jeden dobry oddział i średni oddział regularsów (Niebieska 1 i 2) i średni i kiepski oddział żółtodziobów (Zielona 2 i 3). Jako żołnierzy ZŁO użyliśmy moich świeżo pomalowanych desantowców NI.

Partyzanci mieli jeden oddział żółtodziobów, jeden regularnych i jeden weteranów plus regularne HQ. Zieloni i Regularni mieli stare karabiny szturmowe (FP:2, Impact k8), żółtodzioby jako broń wsparcia dźwigali granatnik (FP: k12, Impact k8) a regularni klasycznego SAWa ((FP:k8, Impact k10). Najemnicy weterani mieli juz lepsze karabiny z granatnikami (FP:3, Impact k10) a jako broń wsparcia nosili obrotówę (FP:k10, Impact: k10). Wartość Dowodzenia (LV) losowo przyznane za pomocą k6 (1- 1-2 na k6; 2 - 3-5 na k6, 3 - 6 na k6) wyszły generalnie 1ki i 2ki. Motywacja na średnim poziomie i morale CONFIDENT. Oddziały kolonistów startowały z ukrytych pozycji i miały dwa dodatkowe znaczniki DUMMY na każdy oddział. Użyliśmy figurek Aza z Oddziału Ósmego i The Scene.

Nie będę streszczał przebiegu bitwy bo chłopaki już zrobili to na swoich blogach - od strony ekoterrorystów - rebeliantów jak i od strony żołnierzy ZŁO. Ja przypomniałem sobie że fajnie mi się grało zawsze w SGII mimo żetonologii i dość dużej ilości rzutów kostką. Chłopaki maja na razie mieszane uczucia. PsBorsuk średnio załapał ideę, a Az woli jednak spróbować Gruntza. Ale może jednak namówię go jeszcze na jakąś grę. Może też drugi Borsuk obudzi się z zimowego letargu i dokończy malowanie swoich ESU.

Zdjęcia z rozgrywki dzięki uprzejmości Azazela.

Pole bitwy.

Wrak transportera rozbity o andoriańską brzozę.
Pierwsze straty ZŁO.
Rebelianckie żółtodzioby zmierzają do kolejnej osłony.

Najlepiej wyszkolony oddział ZŁO porzuca rannego towarzysza by kontynuować misję.


Ostatnia tura.

ZŁO macha na pożegnanie.

piątek, 3 stycznia 2014

Pierwsze starcie w Orły i Rakiety, czyli jak obroniłem przed zbirem pół Polski

Wczoraj zagraliśmy z Azem po raz pierwszy w mój gwiazdkowy prezent, czyli Orły i Rakiety. Az wcielił się w rolę zbira ja zaś objąłem dowodzenie nad WP. Jak to zwykle bywa pierwsza gra zajęła nam nieco dłużej - jakieś 1,5h.
Inwazja była tylko kwestią czasu. Wiadomo było że nasze działania na Ukrainie, Białorusi i w krajach nadbałtyckich były cierniem w zadku Ruskich. I że Zachód pogrążony w kolejnym kryzysie gospodarczym ma gdzieś to co robią na tym co uznają za swoje podwórko, byle tylko nie przykręcali kurków z gazem i ropą. Więc w sumie byliśmy gotowi... ale przewyższali nas czterokrotnie liczebnością.


Z początku nawet nieźle szło nam na wybrzeżu. 7 Brygada powstrzymała pierwsze desanty w okolicach Słupska i Kołobrzegu dzięki wsparciu suczek ze Świdnina. Popieściliśmy też ich nieco NSMami kasując jednego Sowriemiennyja. Ale mocno weszli w pozycje 15 i 20 Zmechanizowanych w Mazurach rozcinając obronę w pół. Część 16 Dywizji wycofała się do Gdańska, a druga na Warszawę. Nie pomogły nawet te Eagle co nam Amerykanie przysłali z Rammstein - większość skończyła jako wraki w mazurskich jeziorach. Białegostoku nawet nie było komu bronić - Ruscy weszli tam jak w masło i nawet nie zdążyliśmy wycofać stamtąd naszych New. 21 Brygada Strzelców Podhalańskich skutecznie okopała się na przedpolach Lublina i dzięki wsparciu Jastrzębi odparła wszystkie wstępne ataki. Skuteczność naszych pilotów okazała się całkiem niezła - po kilku dniach Ruscy nie mieli już Frogfootów do wspierania swoich wojsk naziemnych.

Mazury i Podlasie już w rękach zbira.


Kolejne kilka dni pokazało się mamy straszliwie krótką kołderkę. Wszędzie ich się po prostu nie dało zatrzymać. Nawet jak Czesi przybyli nam z pomocą ze swoimi Gripenami i nawet jak banda żółtodziobów z Dęblina dosiadła wygrzebanych z magazynów Su-22, kolejnego desantu na Wybrzeże nie dało się po prostu powstrzymać. Padł Kołobrzeg, a parę dni później Gdańsk. Dzięki atakowi na tyły Rosjan, 25 Kawalerii Powietrznej udało się zatrzymać pierwszy poważny atak na Warszawę. Podhalanie nadal twardo trzymali Lublin. Ruscy zmienili także taktykę, zaczynając terrorystyczne naloty na miasta oraz próbując wyłączyć z walki nasze lotniska. Rzeszów był ich pierwszym celem. I tak jak mówię, nie mieliśmy wystarczająco sił by ich wszędzie powstrzymać. Ale tam gdzie byliśmy, suki i migi gryzły ziemię.

Iskandery w Łasku


Na początku drugiego tygodnia generał Azarenko postawił wszystko na jedną kartę, wysyłając trzy dywizje na Warszawę. Potrzeba było wszystkich naszych pozostałych efek żeby go zatrzymać. Przez co Ruskim udało się zająć Kujawy. Chwilą oddechu było dla nas pojawienie się amerykańskich Raptorów. Chyba komuś w Pentagonie nie spodobały się straty Eagli nad Mazurami. F-22 przegoniły wyprawę bombową Fencerów znad Katowic, oraz osłonę powietrzną Floty Bałtyckiej. W odwecie  Rosjanie Iskanderami zrównali z ziemią bazę lotniczą w Łasku. Dobrze że akurat większość Jastrzębi była wtedy w powietrzu.

Generalny szturm stolicy.

Desperacko staraliśmy się ich zatrzymać, gdzie tylko się dało, ale było to jak próba gaszenia pożaru stodoły za pomocą jednego wiadra. Dębliniacy w zapasowych Sukach przez 6 godzin ładowali we Flotę Bałtycką wszystko co mogli podwiesić na pylonach. Por. pil. Bratkowski został pośmiernie odznaczony Virtuti Militari po tym jak wbił się swoją płonącą suką w "Nastojczywyja" - flagowca Bałtyckiej Floty. Do Świdnina wróciły tylko dwie postrzelane jak sita Su-22, ale zadanie wykonały. Rosjanom zabrakło holowników żeby pościągać wszystkie wraki z powrotem do portów. Tylko że tych Su zabrakło później kiedy Ruscy przełamali pozycje 12 Zmechanizowanej i zajęli Szczecin odcinając nas od morza. Dodatkowej pomocy od Zachodu, prócz baterii Patriotów i towarzyszącemu jej małemu kontyngentowi marines się nie doczekaliśmy.

Całe Pomorze zajęte, ale Floty Bałtyckiej już niet.


Mimo naszych strat widać było że i Ruskim w powietrzu zabrakło sprzętu. Nasze Migi przechwyciły zupełnie nieeskortowaną eskadrę Backfire'ów zmierzającą nad Wrocław. To był ostatni raz kiedy Tu-22M pojawiły się wtedy nad naszym niebem. Mieliśmy też farta, bo część rosyjskich wojsk po raz kolejny zmierzających na Lublin, chyba pomyliła drogę i postrzelała się z Ukraińcami. Pozwoliło to Podhalanom wycofać się bezpiecznie na Kraków. Dzięki działaniom saperów oraz lotnictwu udało się zatrzymać kolejny pochód na Warszawę, ale już pod Poznaniem zabrakło nam sił. Na szczęście Ruskim już także. Ostatni wypad na Warszawę został powstrzymany kontratakiem 10 BKPanc. W odwecie, swołocze spuścili jeszcze nam Iskandery na Pałac Kultury.

Jak to stwierdził Az, kolejnego Pyrkonu nie budiet.

I tak to się skończyło, wykrwawliśmy ich do cna, tracąc jednak połowę kraju i dostęp do morza. Na szczęście jednak decydenci na Zachodzie postanowili wyciągnąć własne głowy z własnych tyłków i ruszyć nam na pomoc. Trzy godziny temu pierwsze jednostki NATO wylądowały w Balicach, a w TV Ruscy przebąkują coś o rozmowach o zawieszeniu broni. Jeszcze się nie skończyło, a my nadal tu jesteśmy...
Sytuacja na koniec gry.
To była bardzo emocjonująca rozgrywka. Az zdobył tylko 9 punktów na wymagane 10, czyli gra zakończyła się polskim zwycięstwem. Zniszczenie Floty Bałtyckiej oraz potężne straty zadane rosyjskim eskadrom zniwelowały początkowe zdobycze Aza, który na przejętych terenach i zniszczonych miastach nabił początkowo aż 17 punktów. Kości tego dnia były wyjątkowo po mojej stronie i Adamowi pod koniec gry ostały się ze 4 eskadry bombowców i chyba żadnych myśliwców. Ja straciłem dwie eskadry F-16, jedną Su-22, przysłane na pomoc F-15E Strike Eagle i jedną baterię OPL. Z początku Az chyba zbytnio skoncentrował się na wsparciu swoich wojsk przez co i ja mogłem skoncentrować się na strącaniu jego eskadr. Później gdy zaczął latać po całej planszy okazało się faktycznie że mam z krótką kołdrę by móc zarówno powstrzymać jego siły lądowe i naloty bombowe. Dalej doszedł jeszcze problem zmniejszającej się liczby lotnisk, przez co przez ostatnią turę moje Jastrzębie latały już z Niemiec. Podsumowując, bardzo przyjemna gierka. Następnym razem zagram zbirem.

środa, 27 listopada 2013

Blood & Glory - Próba Pozycji (Trial of Position)

Małe odstępstwo od miesiąca samurajów, który zaraz zmieni się w dwumiesięcznik - na ostatnim ŁPGu pograliśmy w BattleTecha w nową kampanię, tym razem przedstawiającą zmagania Klanerów, a dokładnie Klanu Krwawych Duchów.

Nadchodzi wielki czas próby dla Klanu Krawych Duchów.

Trzy lata temu, w 3064 zdradzieccy pobratymcy z Klanu Gwiezdnych Żmii najechali na stolicę pogrążonego w izolacji Waszego Klanu, planetę York niszcząc jeden z Okrętów Klanu - niszczyciel klasy Lola-III "Blood Fury" i zajmując dużą ilość ważnych enklaw na planecie. Co najgorsze przy inwazji użyli dużej ilości drugoliniowego sprzętu i wojowników solahma dodając goryczy Waszym porażkom. Ale to było 3 lata temu. Od tego czasu przywódcy Waszego Klanu zrozumieli że czas izolacji się skończył i czas dostosować się do nowych warunków, odświeżyć więzy z sojusznikami i sięgnąć głęboko do serca Klanu pozwalając walczyć nie tylko Prawdziwie Urodzonym. Plamę na honorze Klanu może zmyć jedynie usunięcie Gwiezdnych Żmii z York.

I tak czterech nowych ristarów wkroczy wkrótce do Kręgu Równych aby wziąć udział w swojej pierwszej Próbie Pozycji i sięgnąć po swoje przeznaczenie...


It's a time of  great trials for the Blood Spirits Clan...
Three years ago in 3064,  your treacherous kin of Star Adder Clan invaded the capital of your  mired in the isolation Clan, the planet York, destroying one of the Clan Warships - a Lola-III class destroyer "Blood Fury" and occupying a large amount of important enclaves on the planet. Worst of it all, during the invasion they used a large number of second-line equipment and solahma warriors  adding more bitterness to your failures. But that was three years ago. Since that time the Khans of your Clan began to understand that the time of isolation is over and it's now time to adjust to the new conditions, refresh ties with allies and delve deep into the heart of Clan by allowing not only the Trueborn to fight. The stain on the honor of the Clan can only be washed away by removing the Star Adders from York.

And so four new ristars will soon enter the Circle of Equals to take part in their first Trial of Position and reach for their destiny...

Moi gracze to Azazel, Machcio, PsBorsuk i Skyhawk. Sky co prawda nie dotarł gdyż cierpiał na syndrom dnia poprzedniego, więc Az musiał go zastąpić.
Skrwawienie to najważniejsza Próba Pozycji w życiu każdego Klanowego kadeta. Wkraczając do Kręgu Równych dwóch kadetów staje naprzeciw sześciu przeciwników - po trzech na każdego. Aby zdać Próbę i trafić do Kasty Wojowników kadet musi pokonać przynajmniej jednego ze swoich przeciwników. Jeśli pokona dwóch zyska od razu stopień Komandora Gwiazdy, jeśli wszystkich trzech Kapitana Gwiazdy. Jeśli nie pokona nikogo... no cóż inne Kasty też potrzebują personelu. A jeśli przypadkiem kadet zaliczy gaussa w swój kokpit... no to widać nie było mu pisane zostać MechaWojownikiem. Takie są obyczaje Klanów. 

My players are Azazel, Machcio, PsBorsuk and Skyhawk. Sky did not arrive because he suffered from hangover, so Az had to replace him.

The Blooding is the most important Trial of Position in the life of every Clan cadet. Entering the Circle of Equals two cadets face six opponents - three for each one. To pass the test and get into the Warrior Caste, the cadet must overcome at least one of his opponents. If he beats the two will become immediately the rank of
Star Commander, if all three the rank of Star Captain. If you can not beat anyone... well other castes also need staff. And if by chance the cadet gets a gauss shot in his cockpit... then it shows he was not destined to become a MechWarrior. Such is the way of the Clans.
Każdy z moich graczy prócz zwykłych wojowników ma po jednym ristarze, czyli specjalnym Mechawojowniku z wybraną przez siebie dodatkową cechą. Az i Machcio mają Snajperów (zmniejszone modyfikatory za zasięgi), Sky specjalistę od strzelania z dużego lasera ER a PsB Krwawego Łowcę (bonusy do koncentracji na jednym przeciwniku). Pierwszy scenariusz był prosty - Klanowa Próba Pozycji. Aby zakwalfikować się do Kasty Wojowników każdy z ristarów musiał stanąć naprzeciw trzech przeciwników i pokonać przynajmniej jednego z nich. Oczywiście wyzywać przeciwników mogli pojedynczo.

Azazel - Timber Wolf D - Mechawojownik Natasha P3/A2 vs Thor D P6/A2, Black Python P4/A2, Canis P5/A3
Machcio - Marauder IIC - Mechawojownik Michael P4/A3 vs Warhammer IIC P5/A4, Wakazashi P3/A4, Highlander IIC P5/A4
PsBorsuk - Blood Kite - Mechawojownik Karianna P4/A2 vs Gargoyle D P6/A3, Warhawk A P4/A4, Supernova P4/A4
Skyhawk - Kingfisher D - Mechawojownik Sky P3/A2 vs Savage Coyote B P5/A4, Blood Asp Prime P4/A3, Turkina Prime P4/A3

Losowanie map wg. tabel dla planety York wykazało że pierwsza para rozegra swoje starcia na mapach River Delta #1 i Woodland, a druga Rolling Hills #1 i Large Lakes #2. Przy pierwszej usiedli Machcio z Psborsukiem a przy drugiej samotny Az. Obowiązywały zasady Klanowego Honoru poziom I.


Each of my players, apart from ordinary warriors, has one ristar, a special MechWarrior with a chosen special skill. Az and Machcio have Snipers (reduced modifiers for ranges), Sky a weapon specialist with a ER large laser and PsB Blood Hunter (bonuses when concentrating on one enemy). The first scenario was simple - Clan Trial of Position. To qualify to the Warrior Caste each ristar had to stand against three opponents and beat at least one of them. Of course, they could challenge one opponent at a time.

Azazel - Timber Wolf D - MechWarrior Natasha P3/G2 vs Thor D P6/G2, Black Python P4/G2, Canis P5/G3
Machcio - Marauder IIC - MechWarrior Michael P4/G3 vs Warhammer IIC P5/G4, Wakazashi P3/G4, Highlander IIC P5/G4
PsBorsuk - Blood Kite - MechWarrior Karianna P4/G2 vs Gargoyle D P6/G3, Warhawk A P4/G4, Supernova P4/G4
Skyhawk - Kingfisher D - MechWarrior Sky P3/G2 vs Savage Coyote B P5/G4, Blood Asp Prime P4/G3, Turkina Prime P4/G3

The rolls for mapsheet tables for the planet York showed that the first couple will play out their battle on River Delta #1 and Woodland maps, and the other on Rolling Hills #1 and  Large Lakes #2 maps. To the first sat down Machcio with Psborsuk and to the other lonely Az.  Clan Honor level I applied in this scenario.


Azazel jako pierwszego przeciwnika wybrał Canisa, maszynę cięższą niż jego Timber Wolf uzbrojoną w 4 duże lasery ER i dwa działa Ultra 10. Niby miałem przewagę na dalekim dystansie, ale lasery generują bardzo dużo ciepła i już w pierwszej turze musiałem sprawdzać czy nie nastąpi awaryjne wyłączenie wyłaczenie reaktora.  Starałem się utrzymywać dystans 8 heksów między Canisem a Mechem Aza, bo miałem wtedy już krótki zasięg na laserach a PPCory Aza już były na średnim, ale temperatura i bonus Azowego wojownika skutecznie wyrównywał szanse, a przy okazji zablokowałem jedną z Ultr. Az sprytnie także chował się za częściową osłoną i kępach lasów. Ostatecznie trafienia z ER PPC urwały nogę Canisa powalając go na ziemię, ale w tej samej turze dwa celne strzały z laserów przebiły korpus Timber Wolfa powodując dwa trafienia krytyczne silnika. Az zdecydował się zakończyć swoją Próbę.  

As the first opponent Azazel chose Canis, a machine heavier than the Timber Wolf and armed with 4 ER large lasers and two Ultra 10 autocannons. Apparently I had an advantage over a long distance, but ER lasers generate a lot of heat, and already in the first round I had to check for emergency reactor shutdown. I tried to keep a distance of 8 hexes between the Canis and Az Mech, because I would then have short range for the laser and Az PPCs would still be on medium, but the heat and Az warrior bonus effectively evened our chances, and during the fight I jammed one of my Ultras. Az also cleverly hid behind partial cover and in clumps of forests. Finally a hit from the ER PPC tore the leg off Canis knocking him to the ground, but in the same turn two accurate shots with lasers pierced the torso of theTimber Wolf causing two critical hits in the engine. Az decided to end his Trial.


Canis (Hammerhands) vs Timber Wolf

O ile Az przemyślał starcie swojego Timber Wolfa to z Kingfisherem dał ciała po całości. Miast utrzymywać wybranego Savage Coyote na dystans, biegać wokół jeziora i ostrzeliwać ze swoich trzech dużych laserów ER poszedł w zwarcie co nie mogło się dobrze skończyć (zwłaszcza że przy okazji zaciął Ultrę 10 będącą jedyną backupową bronią Kingfishera). Salwy z 4 ATMów 3, 6 małych pulsaków, 1 dużego pulsaka i Ultry 5tki szybciutko poradziły sobie z pancerzem Kingfishera, który najpierw stracił lewy bok i ramię z dwoma z trzech laserów. Później już tylko gnębiłem go małymi pulsakami aż rozbiłem korpus i trafiłem dwukrotnie silnik. I tak Sky, nie uczestnicząc nawet w walce, trafi za stery jakiegoś czołgu miast Mecha. Niesprawiedliwe? Może, ale takie są obyczaje Klanów. 

While Az thought over the combat of his Timber Wolf, with the Kingfisher he fouled up completely. Rather than maintaing distance with the selected Savage Coyote, run around the lake and shoot with its three ER large lasers he went straight at his target and that could not end well (especially that he jammed the Ultra 10 AC on the occasion which was the only backup weapon of the Kingfisher). The volleys of 4 ATM 3s, 6 small pulses, 1 large pulse laser and Ultra 5 AC hastily coped with Kingfishers armor, who first lost his left torso and arm with two of the three lasers. Later I only troubled him with small pulse lasers  until I cracked his central torso and landed a double engine critical. And so Sky, not even taking part in the fight, will have to pilot a tank instead of a Mech. Unfair? Maybe, but these are the ways of the Clans.
Savage Coyote (Templar) vs Kingfisher (Daishi)

PsBorsuk na pierwszego przeciwnika wybrał Warhawka A. Oba Mechy zbliżały się do siebie brocząc po pas w wodzie, ale tu Blood Kite miał przewagę gdyż ma silniki skokowe zamontowane w korpusie i na bokach więc mógł spokojnie skracać dystans skacząc, gdy ja powoli brnąłem na przód. Komputer celowniczy pomagał nieco w namierzaniu Mecha Psb, ale ostatecznie zmasowany ostrzał rakietami przebił korpus Warhawka uszkadzając krytycznie silnik i żyroskop. Na drugiego przeciwnika PsB wybrał Gargoyla, szybkiego 80 tonowego szturmowca w wersji żarówy (dużo laserów i komp celowniczy). Gargoyle szybko skrócił dystans a celne strzały ze średnich laserów pulsacyjnych przebiły osłabiony już pancerz na korpusie uszkadzając żyroskop i silnik. PsBorsuk poddał partię.

PsBorsuk chose Warhawk A as his first opponent. Both Mechs approached each other wading to the waist through the water, but here the Blood Kite had an advantage because it is jump jets were mounted in the torsos so he could easily shorten the distance jumping, while I slowly trudged forward. The targeting computer helped somewhat with acquiring lock on Psb Mech, but ultimately a massive barrage of LRMs and SRMs pierced the central torso of the Warhawk critically damaging the engine and gyroscope. As the second opponent PsB chose Gargoyle, fast 80-ton assault machine with lots of lasers and a targeting computer. Gargoyle quickly shortened the distance and accurate shots with medium pulse lasers cracked the already weakened armor on  the torso critically damaging the engine and gyroscope. PsBorsuk  resigned.
 
Po lewej Blood Kite vs Warhawk (Thunderhawk) (on the left)

 
BloodKite vs Gargoyle (Battleaxe)
Machcio pierwszego wyzwał Warhammera. Tym razem to ja postanowiłem skrócić dystans mając nadzieję na skuteczne użycie 5 średnich pulsaków popartych SRMami. Na dystans przewaga 3 ER PPC Maraudera wobec moich 2 przemawiała na moją niekorzyść. Prawie mi się udało, jednakże wykonany alpha-strike nie był tak skuteczny jak miałem nadzieję gdyż Machcio schował swojego Mecha w rzece za lasem. Ostatecznie oboje porozbijaliśmy sobie krytycznie silniki i Warhammer odpadł z gry. Mimo uszkodzeń Machcio postanowił zaryzykować i wyzwał Wakazashi na kolejny pojedynek (Mecha przejął PsB) ale siła ognia tej starej maszyny Klanu Jadeitowego Sokoła (LB-X20, Gauss i ER PPC) szybko dokończyła dzieła zniszczenia.  
Machcio challenged the Warhammer first. This time I decided to shorten the distance hoping to use more effectively my five medium pulses supported with SRMs. At a distance the advantage of 3 ER PPCs in the Marauder against my 2 spoke to my disadvantage. I almost succeeded, however, ​​the alpha-strike I made was not as effective as I had hoped because Machcio put his Mech in the river behind the forest. Finally, we both critically damaged our engines and Warhammer was eliminated from the game. Despite the damage Machcio decided to take a chance and challenged Wakazashi as his next duel (PsB took the Mech) but the firepower of the old Clan Jade Falcon machine (LB-X 20, Gauss and ER PPC) quickly finished the destruction of the Marauder.

Po prawej Marauder vs Warhammer (on the right)


Marauder vs Wakazashi (Thanatos)
 
Następnym razem dobierzemy się do skóry Gwiezdnym Żmijom.

Przy okazji przestestowałem w praktyce aplikacji BT Dice Roller na telefony z Androidem. Zdecydowanie przyśpiesza rozgrywkę. Polecam.

Zdjęcia dzięki uprzejmości PsBorsuka, na którego blogu także możecie przeczytać relację ze starcia.

The next time we'll get to skin the Star Adders.

By the way I tested in practice the BT Dice Roller app for Android phones. Definitely speeds up the game. I recommend.

Photos courtesy of PsBorsuk on whose blog you can also read the report from the fight (but not in English unfortunately.)





Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...