poniedziałek, 27 lipca 2009

The Aliens Cometh II - Atak na lotniskowiec

Cytat gry:
Borsuuk wpisuje literę S w hangarze lotniczym karty statku
Brathac: Standardowe myśliwce?
Borsuuk patrzy na kartę i dopisuje literę z do karty.
Brathac: Szybkie?
Borsuuk znów patrzy na kartę i dopisuje t.
Brathac: Szturmowe??!! O k...a!!

STOSUNEK SIŁ: 1500p Kra'Vak przeciw 1200p ESU
CEL KRA'VAK: Zniszczyć lotniskowiec, lub poważnie go uszkodzić.
Wykonać skok w nadprzestrzeń najpóźniej w turze 6.
CEL ESU: Zniszczyć przynajmniej 2 z 3 krążowników, lub poważnie je uszkodzić.
Przetrwać do 6 tury.

Tura I
ESU ustawiło w centrum lekki lotniskowiec klasy Changchun z 4 eskadrami szturmowych myśliwców na pokładzie, w osłonie 2 Cossacków. Na prawej flance klucz 3 Cossacków, na lewej pozostałe 4. Kra'vakowie obawiając się zmasowanego ostrzału rakietami dalekiego zasięgu rozdzielili flotę na 4 dwu okrętowe zespoły: od lewej dwa niszczyciele Kick, dalej ciężki krążownik klasy Kontos z kolejnym Kickiem w obstawie, dalej dwa szturmowe krążowniki klasy Kylie i dwa kolejne Kicki.

Borsuuk skręca większością swych sił w prawo w stronę mojego Kontosa a 4 Cossacki próbują przechwycić szturmowce. Moje okręty manewrują dziko próbując utrudnić celowniczym rakiet namierzenie celu.



Tura II
Padają pierwsze strzały. Borsuukowi udaje się przewidzieć kursy obydwu moich ciężkich zespołów i ostrzelać je wiązkami rakiet. Zużywam scatterguny, których nie mam zbyt dużo bo postawiłem na siłę ofensywną niż obronę. Obrywają lekko krążownik ciężki i szturmowy. Kontra kasuje 3 z 4 Cossacków na lewej flance Borsuuka. Dochodzi też do starcia Kicki kontra lotniskowiec. Zmasowany ostrzał lotniskowca wyłącza z walki jeden z niszczycieli, ale w odpowiedzi nie udaje mi się zada dużych uszkodzeń Changchunowi, z którego dodatkowo startują myśliwce.



Tura III
Katastrofa. Zamiast przyśpieszyć, zwolniłem i wpakowałem się wprost pod lufy Changchuna. Kombinowany atak rakiet i myśliwców uderzeniowych zdemolował mój ciężki krążownik a jednemu ze szturmowców na stałe zniszczył mostek wyłączając go z walki. Zdjąłem co prawda jeszcze dwie łodzie rakietowe, ale w obliczu trzech eskadr działających myśliwców przeciwko którym ostały mi się K-guny klasy 1, które są słabą bronią przeciwlotniczą i ciężkiego krążownika na którym nic nie działa prócz silników, wydałem ocalałym okrętom rozkaz skoku w nadprzestrzeń.

Wynik: Major victory dla Borsuuka (znów... sigh) spisany na straty szturmowy krążownik, wyłączone z walki dwa niszczyciele i ciężki krążownik, straty własne ESU 5 łodzi szturmowych klasy Cossack i 1 eskadra myśliwców uderzeniowych.



niedziela, 19 lipca 2009

The Aliens Cometh - Kra'Vak vs. ESU



Kra'Vakowie to pierwsza wprowadzona do uniwersum Full Thrusta rasa obcych. Twórcom gry bardzo spodobał się chyba "Predator" bo Kraki strasznie ich przypominają (co można zobaczyć TU). Podstawową bronią floty Kra'Vaków jest K-gun, kinetyczne działo strzelające pociskiem-penetratorem. Przed pociskami z K-gunów nie chronią ani tarcze, a pancerz tylko nieznacznie, a więc okręty Kraków ich nie używają, polegają zaś na silnych kadłubach. Niezależnie od klasy (1-6) K-gun ma zasięg 30 j.m i w zależności od rzutu zadaje uszkodzenia równe swojej klasie lub podwójne. Jednakże K-guny w większości przypadków mogą strzelać jedynie w przednim kącie ostrzału i mają dużą masę, co ogranicza możliwość montażu wielu dział na okręcie. Aby to skontrować zwiększono manewrowość jednostek, które mogą wydać pełną wartość ciągu na zmianę ruchu (ludzkie okręty mogą tylko połowę). Uzupełnieniem siły ofensywnej ktrókiego zasięgu jest MKP - rodzaj jednostrzałowych kinetycznych pocisków niekierowanych. Kra'Vakowie jako jedyny system defensywny, używają jednorazowych Scattergunów. Scatterguny mogą być użyte do obrony przeciwlotniczej lub przeciwrakietowej własnego lub sąsiedniego okrętu i w ograniczonym stopniu jako broń przeciwokrętowa.

Dziennik osobisty Khri'vee - Sia'na przydzielonego do Zespołu Uderzeniowego "Szpon" klanu Shri'kaa. Ciężki krążownik klasy "Ka'Ton" - Zri'dat, obrzeża Mu Herculis.
Nie powinniśmy tu już przebywać. Przez 3 cykle polowaliśmy z niezłym skutkiem na konwoje zaopatrzeniowe Hu'man ESU i większość naszych okrętów zużyła już zapasy zasobników kinetycznych i została odesłana do punktu zbornego. Komandor Hri'naa zdaje się jednak nie zważa ć na moje ostrzeżenia, ale Hu'man nie są tacy głupi i na pewno polują teraz również na nas... ALARM... Sensory neutrino wykryły 8... nie 11 okrętów Hu'man ESU. Dowódca już wydał rozkaz przechwycenia, ale wróg ma przewagę liczebną... udaję się na mostek, jeśli dowódcę ogarnie Ro'kah, przestanie trzeźwo myśleć, a wtedy Hu'man mogą odnieść łatwe zwycięstwo...


Tura I
Borsuuk, dysponujący przewagą liczebną podzielił swój Task Force "Żółtek" na 3 grupy, w centrum krążownik liniowy klasy Petrograd - flagowiec zespołu, w osłonie 3 korwet (2 Pokryshkiny i Nanuchka II), na lewym skrzydle lekki krążownik klasy Kiang z 3 niszczycielami klasy Ural, zaś na prawej drugi Kiang z 2 superniszczycielami klasy Wołga. Moje centrum składało się z krążownika liniowego klasy Ti'Dak (w kodzie UNDIA "Kenny") , dysponującego 2 K-gunami klasy 5, osłanianego przez ciężki krążownik klasy Ka'Ton ("Kidney"). Na moim lewym skrzydle krążownik szturmowy klasy Ko'Tek ("Kylie") i zespół niszczyciel-korweta ("Kick"-"Kedge"). Na prawym skrzydle drugi taki zespół. Pierwsza tura to ustawianie się do strzału. Centra obydwu flot zwalniają a skrzydła przyśpieszają. Moje zespoły niszczyciel-korweta skręcają na boki, próbując obejść Borsuuczą formację, jednak zespół Kiang-Wołgi kontrują ten manewr ustawiając się pomiędzy flankującymi okrętami a środkiem własnej formacji.


Tura II
Ko'Tek z osłoną zbliżają się do prawej flanki Borsuuka wymieniając pierwsze ciosy z Kiangiem. Centrum i lewa bez zmian.


Tura III
Tura moich błędów. Ko'Tek wykręca w złym momencie i miast mieć na celu Kianga jedyne co może zrobić to zdmuchnąć jedną Wołgę. W odpowiedzi Borsuuk kasuje mi niszczyciel. W centrum mój liniowiec ładuje penetratory klasy 5 w Petrograda, a Ka'Ton kasuje jednego z Urali, ale przewaga liczebna ESU daje o sobie znać. Borsuucza kontra uszkadza jedną z piątek na moim liniowcu. Kolejny błędny zwrot na prawym skrzydle i mój niszczyciel i korweta nie mają do czego strzelać.

Tura IV
Dobijanie rannych predatorów :( Formacje się wymieszały, a w takim furballu przewagę uzyskało ESU, które ma działa z szerokim kątem ostrzału a przewaga liczebna i bliski zasięg oznacza że Borsuuk rzuca wiadrami kości. Ponadto moje kości przestają mnie lubić i pudłuję zarówno z ocalałej 5tki jak i z użytych w desperackim ataku scattergunów. Do piachu trafia przede wszystkim mój liniowiec, a później drugi niszczyciel i obie korwety. Ka'Ton trafiony w mostek zostaje wyłączony z walki. Ko'Tek z dalszego zasięgu pudłuje i nie wpływa już na wynik starcia.

Wynik:
Major victory dla Borsuuka
Zniszczony krążownik liniowy, dwa niszczyciele, dwie korwety, a ciężki krążownik wyłączony z walki.
Minor defeat dla Brathaca
Zniszczone dwa niszczyciele, wyłączone z walki niszczyciel i korweta, średnie uszkodzenia na krążowniku liniowym i obu lekkich krążownikach, lekkie na korwecie i niszczycielu. Jeden niszczyciel i korweta bez uszkodzeń.

Holownik 239 do okrętu-bazy, zbliżamy się do wraku (tssht)... Krak wyglada całkiem nieźle, choć sekcja dowódcza na pewno oberwała (tshht)... Kontynuuję skan...Klasa Kidney, ok 8 tys ton, potrzeba będzie z 9 holowników by przepchnąć ten złom (tshht)... Czort!! Nagły wzrost energii celu!! NAMIERZA NAS!!! Ten Krak jest żywy!!! Zabieraj nas stąd!! Zabiera... ( BOOOM!!! tshhhhhhhhhhh...)
Niezbyt mądre ze strony Hu'man... Powinni rozpylić nas na atomy po trafieniu w mostek Zri'data, jednak postanowili potraktować nas jako zdobycz. Tak jak myślałem komandor Hri'naa ośmielony poprzednimi zwycięstwami nad słabo bronionymi konwojami zupełnie zlekceważył przeciwnika i pozwolił by zapanowało nad nim Ro'kah. Wprowadzenie okrętów w środek formacji było głupim błędem zważywszy na przewagę liczebną Hu'man ESU. Zri'dat dołączy teraz do ocalałego krążownika szturmowego pozostającego na obrzeżach systemu, a dalej do stoczni naprawczej. Mam nadzieję, iż mój kolejny dowódca okaże się lepszym taktykiem...

poniedziałek, 13 lipca 2009

Wielka porażka małej floty ESU odsłona druga



Kontradmirał Yamitsu powoli spacerował mostkiem swojego nowego okrętu flagowego - pancernika Yamashiro klasy Yamato, który zastąpił jego poprzedni okręt flagowy uszkodzony w bitwie z flotą ESU, z jego boku szła siostrzany pancernik Nadesic, z tyłu 2 niszczyciele klasy Soyokaze które tak dobrze sprawiły się w poprzedniej bitwie, na skrzydłach leciało 8 kutrów rakietowych klasy Naginata.

Od paru tygodni jego zespół szukał wrogiego zgrupowania ESU które zostało wysłane by pomścić zniszczoną przez niego flotyllę, gdy nagle oficer zameldował wrogie jednostki na wprost. Komputer identyfikuje je jako krążownik liniowy klasy Pobyeda, 2 ciężkie krążowniki klasy Xinglong i 10 kutrów rakietowych klasy Cossack oraz uderzeniowa łódź zwiadowcza.

Tyle tytułem wstępu.

Pierwsza tura - moja flota powoli zbliża się do wroga, wystrzeliwując obydwa skrzydła ciężkich szturmowych myśliwców. ESU 3 Cossakami próbuje zajść mnie z lewej reszta floty odbija w prawo, na przedzie 5 Cossacków, z tyłu krążowniki, z prawej ubezpieczają pozostałe 3 Cossacki. Wystrzeliwuję z obydwu dział strumieniowych, żeby zmusić wroga albo do skręcenia w stronę moich sił głównych i zmusić do czołowego starcia, albo do dalszego odbicia w prawo i odsłonięcia flanki.

Druga tura - moje okręty w centrum hamują a kutry rakietowe na flankach okrążają wroga cały czas przyspieszając. ESU skręca główną flotą w kierunku moich sił głównych, nie wszystkim jego statkom udaje się ominąć płomień plazmy z działa strumieniowego, i traci 3 Cossacki. Zdążyły jednak wystrzelić salwy rakiet i tracę jeden kuter na prawej flance. ESU nie daje się sprowokować i nie wystrzeliwuje reszty rakiet - zabrakło by im 1 cm :)) ale Borsuuk jest o tyle poza zasięgiem moich ciężkich baterii 3 klasy.

Trzecia tura - zarówno ja jak i ESU wystrzeliwujemy rakiety, moje kutry rakietowe atakują z flanki (choć jedno skrzydło nie daje rady bo odleciało za daleko).
Ponieważ wiem, że nie uniknę rakiet (pancerniki i niszczyciele lecą za wolno na manewry) pancerniki hamują stając prawie w miejscu a niszczyciele wysuwają się przed nie, zasłaniając je własnymi kadłubami (taktyka skuteczna, straciłem niszczyciele bo dostały 7 salw rakiet, ale pancerniki wyszły całe).

Rakiety z niszczycieli zniszczyły tylko 2 Cossacki, ale 4 pozostałe salwy, zsynchronizowane z atakiem myśliwców ciężko uszkadzają liniowy i ciężki krążownik. Rozpoczyna się pojedynek na baterie laserowe. Dzięki zasobnikom rakiet niekierowanych i myśliwcom, mimo tarcz ESU osiągam przewagę. Niestety jeden prawie zniszczony ciężki krążownik (farciarz) i 3 Cossacki uciekły mi (krążownik liniowy, krążownik ciężki i 7 Cossaków zniszczyłem).
Ja straciłem 7 kutrów rakietowych, 2 niszczyciele, i miałem ciężko uszkodzony pancernik a zadrapany drugi.

Było fajnie, bitwa ciężka i miała parę momentów zwrotnych.
Dziękuję Michałowi za dobrą grę, wnioski przedstawię jutro.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...