No i po kolejnym Pyrkonie. Konwencie pełnym (30 tys. narodu się przewinęło) ludzi poprzebieranych fajnie, poprzebieranych dziwnie, pięknych dziewcząt i dziewcząt, którym ktoś powinien jednak powiedzieć że czarny nie wyszczupla aż tak bardzo, oraz całej masy geeków młodych i starych (czyli moja kategoria).
Oczywiście na konwent jechałem w ramach Solaris7.com.pl. Tym razem pojechałem autem zabierając ze sobą kolegów PsBorsuka, Skyhawka i Napoleona (ktoś musiał płacić za autostradę nie? ;)). Poznań przywitał nas dobrą pogodą i eskortą pary F-16. Nie wiem czy dobrym pomysłem organizatorów konwentu była akredytacja tylko przy jednym z wejść na targi bo kolejka do wejścia była dość długa. Na szczęście jako twórcy programu mieliśmy oddzielną kasę i bezproblemowo dotarliśmy do środka.