Borsuuk wpisuje literę S w hangarze lotniczym karty statku
Brathac: Standardowe myśliwce?
Borsuuk patrzy na kartę i dopisuje literę z do karty.
Brathac: Szybkie?
Borsuuk znów patrzy na kartę i dopisuje t.
Brathac: Szturmowe??!! O k...a!!
STOSUNEK SIŁ: 1500p Kra'Vak przeciw 1200p ESU
CEL KRA'VAK: Zniszczyć lotniskowiec, lub poważnie go uszkodzić.
Wykonać skok w nadprzestrzeń najpóźniej w turze 6.
CEL ESU: Zniszczyć przynajmniej 2 z 3 krążowników, lub poważnie je uszkodzić.
Przetrwać do 6 tury.
Tura I
ESU ustawiło w centrum lekki lotniskowiec klasy Changchun z 4 eskadrami szturmowych myśliwców na pokładzie, w osłonie 2 Cossacków. Na prawej flance klucz 3 Cossacków, na lewej pozostałe 4. Kra'vakowie obawiając się zmasowanego ostrzału rakietami dalekiego zasięgu rozdzielili flotę na 4 dwu okrętowe zespoły: od lewej dwa niszczyciele Kick, dalej ciężki krążownik klasy Kontos z kolejnym Kickiem w obstawie, dalej dwa szturmowe krążowniki klasy Kylie i dwa kolejne Kicki.
Borsuuk skręca większością swych sił w prawo w stronę mojego Kontosa a 4 Cossacki próbują przechwycić szturmowce. Moje okręty manewrują dziko próbując utrudnić celowniczym rakiet namierzenie celu.
Tura II
Padają pierwsze strzały. Borsuukowi udaje się przewidzieć kursy obydwu moich ciężkich zespołów i ostrzelać je wiązkami rakiet. Zużywam scatterguny, których nie mam zbyt dużo bo postawiłem na siłę ofensywną niż obronę. Obrywają lekko krążownik ciężki i szturmowy. Kontra kasuje 3 z 4 Cossacków na lewej flance Borsuuka. Dochodzi też do starcia Kicki kontra lotniskowiec. Zmasowany ostrzał lotniskowca wyłącza z walki jeden z niszczycieli, ale w odpowiedzi nie udaje mi się zada dużych uszkodzeń Changchunowi, z którego dodatkowo startują myśliwce.
Tura III
Katastrofa. Zamiast przyśpieszyć, zwolniłem i wpakowałem się wprost pod lufy Changchuna. Kombinowany atak rakiet i myśliwców uderzeniowych zdemolował mój ciężki krążownik a jednemu ze szturmowców na stałe zniszczył mostek wyłączając go z walki. Zdjąłem co prawda jeszcze dwie łodzie rakietowe, ale w obliczu trzech eskadr działających myśliwców przeciwko którym ostały mi się K-guny klasy 1, które są słabą bronią przeciwlotniczą i ciężkiego krążownika na którym nic nie działa prócz silników, wydałem ocalałym okrętom rozkaz skoku w nadprzestrzeń.
Wynik: Major victory dla Borsuuka (znów... sigh) spisany na straty szturmowy krążownik, wyłączone z walki dwa niszczyciele i ciężki krążownik, straty własne ESU 5 łodzi szturmowych klasy Cossack i 1 eskadra myśliwców uderzeniowych.
Gdbybym musiał grać okrętami starej floty ESU, to nie byłoby już tak różowo. Bez wsparcia rakiet myśliwce musiałyby zająć się niszczycielami atakując en masse po jednym okręcie.
OdpowiedzUsuńTak rakiety i myśliwce (zwłaszcza szturmowe, cffaniaku jeden) to mordercza kombinacja dla okrętów z niewielką ilością scattergunów.
OdpowiedzUsuńDlatego od kolejnej gry wprowadzamy rzuty na morale myśliwców!!
i na morale małych okrętów!
OdpowiedzUsuńGratuluje zwycięstwa :)
OdpowiedzUsuńwidzę że moja taktyka równoczesnego ataku rakiet i myśliwców działa nawet na kravak :)
cossak to straszna broń, bez niej miałbyś o wiele trudniej borsuuk :)
może kiedyś ja zagram kravak w ten scenariusz i zobaczy,y co wyjdzie, muszę tylko inaczej dobrać flotę :)