SĄ!! Nareszcie przyszły!! Moje nowe walkery do 15tki sci-fi!! Yuppii...
|
Woreczki strunowe z zawartością |
Modele dostajemy zapakowane w przezroczyste woreczki strunowe, zabezpieczone z wierzchu kartonowym zamknęciem z logami producenta
Rebel Minis oraz sprzedawcy w Polsce
Assault Publishing. Dodatkowo HAMRy przybyły zapakowane w kartonowe pudło.
|
HAMR wsparcia - model i ramka z bronią |
Pierwszy z nich to
Titan Marine Mk.III Support HAMR czyli HAMR (
Heavy.Assault.Manned.Raider) w wersji wsparcia. Wyposażony jest w dwa działa laserowe i wyrzutnię rakiet. Odlewy są dość czyste, nie zauważyłem jakiś znaczych śladów pozostałych po podziale formy. W paru miejscach jest nieco flashu po kanałach odpowietrzających, ale nic co by sprawiało duży problem. Lufy dział są nieco wygięte (zapewne kwestia transportu), ale bez problemu da się je naprostować. Nie wiem czy bardziej nie podoba mi się wersja wsparcia
Earth Force, ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. I tak zamierzam podmagnesować broń, aby móc ją ew. w przyszłości podmieniać.
|
Wzrost 5 cm |
Model ma 5 cm wysokości, więc pasuje całkiem nieźle do skali 15mm.
|
HAMR zwiadowczy i ramka z rączkami |
D
rugi HAMR to model zwiadowczy w wersji Earth Force Mk.II HAMR Recon Suit. Znów otrzymujemy korpus maszyny i ramkę z rączkami. Mamy dwie puste ręce (lewą i prawą) do której możemy dołaczyć karabin i nóż (
nóż?? to lekka przesada IMHO) i
prawą rękę z drugim karabinem. Dodatkowo jakieś laserki montowane pod kabiną. Kształt kabiny w mojej opinii lepszy jest jednak w HAMRach marynarzy z Tytana. Jak w poprzednim modelu nieco flashu, ale śladów podziału formy nie stwierdzono. Znów nieco powyginane lufy. Hmm, może podmienię magazynek w tym drugim karabinie na jakiś pudełkowy a'la SAW??
|
Wzrost 4.8 cm |
|
Porównanie z figurką człowieka |
|
Jak widać, zwiadowczy HAMR też ma niecałe 5 cm wysokości. Dla lepszego oddania skali wrzucam zdjęcie z figurką Oddziału Ósmego w tej samej skali. W Rebel Minis można dokupić oddzielnie inne wersje uzbrojenia HAMRów, więc pewnie kiedyś skorzystam - może też pojawią się w Assault Publishing?
Kolejnym nowym nabytkiem są dwa AeroMyśliwce do BattleTecha które nabyłem poprzez Allegro. Dostałem je zapakowane w oryginalne woreczki z Ral Parthy.
|
Myśliwce w woreczkach. Duży plus za latającą podstawkę w zestawie. |
To davioński Corsair i steinerska Chippewa (choć jest też wersja daviońska). No to pierwszą lancę powietrzną już mam.
|
Corsair |
Formy do tych modeli sa juz stare co widać po wyraźnych śladach podziału form na modelu. Na szczęście idą po krawędzi natarcia skrzydeł to łatwo je będzie usunąć nożykiem a później oszlifować drobnym papierem ściernym. Przy wylocie silników widać nadprogramowy kawałek metalu, pewnie od kanału wlewowego. Przyklejanie stateczników, zwłaszcza tych bocznych może być nieco upierdliwe, zwłaszcza że nie ma za bardzo miejsca by je zapinować. Do podstawki i samego modelu przykleję magnes co ułatwi transport.
|
Chippewa |
Tutaj także widoczne są linie podziału formy, ale także idą one wzdłuż skrzydeł, więc nie będzie trudno je usunąć. Stateczniki znów nieco uprzykrzą mi życie zwłaszcza że trzeba jeszcze wmontować łącznik na górze. Ale ogólnie ładny model.
Przy okazji znalałzem całkiem niezły tutorial do malowania myśliwców na YT. Co prawda przy użyciu aerografu, ale pomysły można wykorzystać.
Zobaczymy teraz kiedy uda mi się to wszystko pomalować...
Ładny ten support HAMR, kupię jak będę zamawiał brakujące elementy Vistuli ;).
OdpowiedzUsuńNóż? A co w tym dziwnego? Quaritch'a z Avatara pamiętasz? On też kosą walczył w swoim egzo :D. Jak masz dżungę to łatwiej się przedzierasz :P.
Zamaist magazynka zrób ze scratchu taśmę z nabojami, która idzie gdzieś na plecy. Wytnij samą taśmę z giętkiego plexi (z opakowań na czekoladę, albo choćby z opakowania na super glue itp.), pestki zrób z czegokolwiek, najlepiej z jakiegoś walcowatego patyczka plastikowego pociętego na kawałeczki, pociski dolep z greenu ;).
Jeśli ma ręce to dlaczego nie ma mieć noża? Mi też od razu skojarzyło się z Avatarem. Jeśli to ma operować w otoczeniu obcych form życia, to wybebeszenie niektórych z tych form może wymagać noża wielkości człowieka... ;) Bardzo ładne miniaturki, gdzie można takie dostać?
OdpowiedzUsuńW Rebel Minis, a w Polsce od niedawna Assault Publishing.
UsuńFajne to mechy. Ja co prawda pociąłbym je do swoich okrętów ;).
OdpowiedzUsuń