Prosty sposób na matę do grania w różne bitewniaki. Wyhaczasz promocję w Komforcie czy innej Castoramie na tanią wykładzinę w kolorze trawy. Ja kupiłem fragment 2x2m. Później tylko wystarczy przyciąć ją do odpowiednich rozmiarów. Tu standardowe 180x120 cm (+10 cm z każdej krótszej strony). Resztę zużyję może na coś mniejszego, np do Mutantów, albo na jakieś elementy terenu. Wykładzina jest podgumowana więc nie powinna się rozpadać. Łatwo zwinąć w rulon i przechować w kącie. A co najważniejsze taniocha.
Po co +10cm na krótszych bokach?
OdpowiedzUsuńElementary, my dear Grot. Żeby mieć gdzie postawić kufel z piwem :)
OdpowiedzUsuńTaką wykładzinę można trochę podkolorować aerografem.
OdpowiedzUsuńTrzeba go jeszcze posiadać :)
UsuńKiedyś widziałem filmik jak gość zrobił aerograf z długopisu przy użyciu pistoletu na gorący klej :).
Usuńno na pewno było to świetny aerograf :D
OdpowiedzUsuńDziałał :)
Usuńdziałać też będzie jak weźmiesz farby w usta i spluniesz przez rurkę ;)
UsuńJa tam swoja matę (identyczną z taka właśnie) podmalowałem farbą rozpryskiwaną z pompowanego zraszacza (takiego do zraszania do prasowania lub zraszania liści). Tylko trzeba było szybko wypłukać zraszacz coby farba akrylowa nie zastygla.
OdpowiedzUsuńJeżeli ma się warunki do "magazynowania" rozłożonej maty (lub gra, na przykład taka jak DBA, wymaga niewielkiego pola), to warto taką "matę" dokleić do jakiejś sklejki czy innego MDF-u. Ja tak zrobiłem i sobie chwalę. Przy czym moja "mata" nie jest zielona tylko brązowa - znajomi najpierw kręcili nosem, ale później okazało się, że brąz wykładziny jest niemal identyczny z kolorem podstawek ich armii (bez pryskania aerografem i tym podobnych wynalazków). Taniocha rządzi.
OdpowiedzUsuń