Najstarszym przodkiem badmintona wydaje się być chińskie ti dżian zi - sport polegający na tym, by nie dopuścić by lotka dotknęła ziemi. Przy tym nie wolno było dotykać lotki rękami, a tylko nogami. W tę grę grano już w V wieku p.n.e.
Pięć wieków później w Chinach, Japonii, Indiach i Grecji pojawiła się gra jeszcze bliższa badmintonowi. Grający w nią zawodnicy odbijali między sobą lotkę przy użyciu przedmiotów przypominających wiosła. Gra przybyła z Azji do Europy (głównie do Anglii i Francji), gdzie stała się popularna pod nazwą „jeu de volant" - czy po polsku wolant. Przebywający na dworze Ludwika XIV król August III przywiózł ją do Polski. Potem swoich sił w wolancie próbował miedzy innymi Stanisław Staszic i Juliusz Słowacki.
Podobnym do wolanta sportem uprawianym w Indiach była poona. To właśnie z poony wywodzi się pomysł użycia w grze siatki rozciągniętej po środku boiska. Rozwiązanie to podpatrzyli stacjonujący w Indiach brytyjscy oficerowie i w II połowie XIX wieku przywieźli je ze sobą do ojczyzny.
Sama nazwa badminton pochodzi od nazwy posiadłości angielskiego księcia, dokładnie VIII księcia Beaufort Henry'ego Charles'a FitzRoy'a Somerset. Posiadłość ta leży w okolicach Bristolu, w hrabstwie Gloucestershire. To właśnie tam w roku 1870 odbyła się oficjalna prezentacja gry znanej po dziś dzień jako badminton.
Badminton to gra dla dwóch lub czterech osób, rozgrywających mecz na boisku długości 13,4 metra i szerokości 6,1 metra. Do gry używa się rakiet i lotki, która standardowo powinna posiadać 16 piór. Użycie lotki odróżnia ten sport od pokrewnych mu gier typu tenis czy squash.
Serwis badmintonowy różni się znacząco od serwu tenisowego. Przeciwnicy stoją na przekątnej boiska. Serwujący stoi na boisku (po prawej, jeśli posiada parzystą ilość punktów, po lewej, jeśli nie parzystą), nie poza ani na linii. W czasie serwu stopy zawodników (za równo serwujących jak i odbierających) muszą dotykać ziemi. W momencie uderzenia lotka musi znajdować się poniżej linii talii serwującego. Uderzenie musi dotknąć podstawy lotki. Przepis ten wprowadzono, ponieważ okazało się, że lotka chaotycznie wirująca w powietrzu jest bardzo trudna do odebrania.
Punktowane jest takie przebicie lotki, by trafiła ona w linię lub w boisko po stronie przeciwnika. Punkty zdobywa się również gdy przeciwnik popełni błąd (np. trafi lotką w siatkę). Każda strona może odbić lotkę przed przebiciem jej na pole przeciwnika tylko raz. Strona, która zdobyła punkt serwuje. W dawniejszej wersji zasad punkt można było zdobyć tylko po własnym serwie, obecnie jednak nie ma znaczenia kto serwował. Lotka może ocierać się o siatkę, ale jeśli dotknie sufitu liczne jest to jako błąd (a zatem utrata punktu).
Gra toczy się do czasu, gdy któraś ze stron wygra dwa sety. Zdobycie seta następuje po uzyskaniu 21 punktów (o ile wiąże się to z co najmniej dwupunktową przewagą, chyba że punktacja sięgnie 30). Zwycięzcy seta rozpoczynają dalszą część gry serwując.
Ostatnio z Lubą, w ramach letniego programu ruszenia tyłków z domu i aktywizacji ruchowej, kupiliśmy sobie rakietki i lotki. Gramy sobie na razie lajtowo, w parku. Nie tak jak Ci wymiatacze poniżej. Ale zapraszam wszystkich do tej formy spędzania wolnego czasu. Trzeba sobie czasem odpocząć od planszy.
Dane z Wikipedii oraz strony aktywni.pl.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz