wtorek, 6 września 2011

Polcon 2011 - Destination: Planet Poznan (okiem Brathaca)

Jak już wcześniej wspominałem w dniach 25-28 sierpnia 2011 w Poznaniu odbył się kolejny, już 26 Ogólnopolski Konwent Miłośników Fantastyki, czyli Polcon. W ramach ekipy http://www.solaris7.pl/ - oficjalnego polskiego portalu BattleTecha uczestniczyłem tam w prezentacji gry w ramach programu Destination: Planet Poznan. Oto co się działo...

Z uwagi na inne obowiązki (praca, praca, praca), na konwent dotarłem dopiero w piątek, ale zastałem tam już skoncentrowane na grze towarzystwo. Ryoken przebywał już tam od czwartku i zdążył zarazić chęciami do gry całkiem sporą liczbę osób, mających większą lub mniejszą styczność ze światem BT. Szkoda tylko że nie dotarł "mózg" naszej operacji, ukrywający się pod ksywą Mickey. Niestety praca postanowiła go zatrzymać na weekend. Cóż, może następnym razem...

Podwodny świat BattleTecha
Na pierwszą swoją rozgrywkę udało mi się namówić parę osób (gracze się zmieniali w trakcie) na niestandardowy scenariusz BattleTecha podwodnego. Lanca Mechów Domu Kurita miała za zadanie odnaleźć znajdującą się na dnie morza bazę Zjednoczonych Słońc bronioną przez wilcze stado okrętów podwodnych klasy Neptune. Po wykryciu bazy, szybka łódź Kuritan miała za zadanie dostarczyć tam oddział komandosów, którzy mieli za zadanie ją zniszczyć. Szybkie na powierzchni Mechy, pod wodą poruszały się powoli jak żółwie, często upadały, ponadto każde nawet najmniejsze trafienie mogło skończyć się przebiciem pancerza i zalaniem wrażliwych elementów struktury wewnętrznej. Moje okręty podwodne walczyły dzielnie niszcząc dwa z czterech atakujących Mechów - Jennera i Waspa - zaś Locust nieszczęśliwie wywrócił się i zalał reaktor. Kontrataki poważnie uszkodziły jedną z moich jednostek, a drugą zupełnie wyłączyły z walki najpierw niszcząc napęd, a następnie zalewając przedziały uzbrojenia. Koniec końców, ocalały Jenner odnalazł bazę a przewaga szybkości okrętu Kuritan pozwoliła mu na osiągnięcie celu i zwycięstwa. A wokół pływały sobie stada wielorybiej mega-fauny... Moi współgracze mieli trochę mieszane uczucia, ale mnie gra się podobała. Zawsze to coś innego niż standardowy stand-up fight. Kiedyś jeszcze zagram w ten scenariusz. Może dodatkowo zasymuluję wówczas atak komandosów za pomocą zasad w A Time of War?

Od lewej: Ryoken, Buczas, MvB
Następnie wraz z Ryokenem poprowadziliśmy pogadankę na temat Battletecha. Ogólnie o powstaniu gry, zasadach, historii świata itp. Dla mnie było to pierwsze publiczne wystąpienie na konwencie. Ryo nadrabiał entuzjazmem, a ja wiedzą na temat uniwersum. IMHO świat Battletecha jest spójny, o ile można tak powiedzieć o światach sf, gdyż opiera się na rzeczywiście istniejących założeniach np. fizyki, odrobinę je tylko modyfikując aby nadać im strawny kształt. Chociażby taki napęd K-F opiera się trochę na teorii tunelu Einsteina-Rosena, a artykułów na temat prototypów egzoszkieletów, czy bojowego zastosowania laserów, można już znaleźć kilkanaście. Nie jest więc tak jak np. w Star Wars, że coś działa bo tak wymyślił sobie George Lucas i już. Po prelekcji zaczęliśmy jeszcze partię w CBT (scenariusz Behind Enemy Lines z First Strike) z Ryokenem, MvB i Buczasem - twórcą strony http://www.battletech.terramail.pl/, ale z braku czasu musiałem przerwać po paru pierwszych turach. Scenariusz prawie dokończyli MvB i Ryoken.

Początek turnieju
Następny dzień rozpoczęliśmy od małego turnieju. Ponieważ żaden z nas jeszcze takiego nie organizował, zdecydowaliśmy się na mirror-match czyli starcie drużyn takich samych maszyn z identycznymi umiejętnościami pilotów. Losowo wybraliśmy mapy i jednostki (Archer, Dervish i Panther). Decydować miała więc jedynie taktyka graczy i karma kości. Naprzeciw siebie stanęły drużyny MvB, Robsala i Ngagemana oraz Miszcza, Lexa i Gniewka. Zwyciężyła drużyna MvB najpierw rozwalając Dervisha Miszcza, później - po heroicznej szarży - Panthera Lexa, a na koniec detonując amunicję na broniącym się wściekle Archerze Gniewka. W nagrodę zwycięzcy otrzymali Pyrfunty uzyskane dzięki pomocy Hobbita i Rzabcia. Kwestia organizacji turnieju skłoniła mnie do poszukania oficjalnych zasad walk turniejowych. Teraz już wiem jak taki poprowadzić.
Zwycięzcy turnieju

Przy okazji wyszło na jaw że MegaMek mnie trochę rozleniwił i pozapominałem połowy zasad. Dobrze że w pobliżu zawsze był MvB, który ma łeb jak sklep i tabelę trafień wykutą na pamięć. Cóż, mnie czeka karne czytanie Total Warfare.

Harlech płonie...
Następnie wciągnąłem Miszcza i Ngagemana w swój autorski scenariusz opisujący walki między Dragonami Wolfa a Słowem Blake'a podczas drugiej bitwy o Harlech podczas początku Jihadu. Scenariusz miał zawierać niespodziankę (udział Lexa), ale z braku czasu nie skończyliśmy. Gwiazda Klanowych Mechów Dragonów (Summoner A, Summoner C, Timber Wolf A, Hellbringer B, Stormcrow C) ze wsparciem trzech oddziałów Żywiołów, przebiła się niemalże przez Poziom II Blakistów (Toyama, Wraith, Cicada, Grim Reaper, Sentinel, Champion), kiedy nastąpiła mała niespodzianka w postaci pojawienia się na planszy półkompanii najemników z Legionu Miecza (Thug, Starslayer, Lineholder, Enforcer, Firestarter i Commando). I na tym zakończymy opis, aby nie psuć niespodzianki... Dzięki rozgrywce wiem już jak zbalansować scenariusz. Ma być on moim autorskim projektem do aplikacji na tzw. Catalyst Demo Agenta, czyli oficjalnego demonstratora CBT. Pożyjemy zobaczymy. Scenariusz będzie dostępny na portalu kiedy go już dopracuję.

Quick-Strike
Na koniec dnia rozegraliśmy bitwę na zasadach Quick-Strike na makiecie skonstruowanej przez Czakiego, a według scenariusza pomysłu Ryokena. Scenariusz traktował o jednym z wielu starć podczas Operacji: Bulldog, czyli ataku sił Drugiej Gwiezdnej Ligi na strefę okupacyjną Klanu Szarego Jaguara. Lanca ciężkich maszyn Kuritan (Ngageman) miała za zadanie odbić więźniów i doprowadzić ich do desantowca przy wsparciu wzmocnionej mieszanej kuritańsko-daviońskiej kompanii (MvB, Brathac), a to wszystko podczas kontrataku klanowej Trójki (Czaski, Gniewek, Hobbit). Niestety gracze Sferyczni nieco za bardzo skupili się na wesołym wygrzewie i Klanowcom udało się zniszczyć lancę ratunkową i osiągnąć zwycięstwo. Brawa dla Czakiego za przygotowanie makiety i dla Ryokena za scenariusz. QS wydaje się być bardzo przyjemną alternatywą dla CBT, zwłaszcza jeśli chodzi o czas rozgrywki. No i ta przyjemność pogrania w trójwymiarowym terenie. Coraz bardziej skłaniam się ku zmajstrowaniu jakiejś makiety do gry.

MechWarrior: Age of Destruction
Ostatniego dnia konwentu toczyły się już rozgrywki w CBT oparte o scenariusze z polskiej edycji gry. Zaś mnie Hobbit przedstawił mi zasady Mechwarriora: Age of Destruction. MW:AoD to taki off-shoot BattleTecha, używający figurek w większej skali i specjalnego systemu zaznaczania uszkodzeń. Rozegraliśmy krótką potyczkę między Klanem Jadeitowego Sokoła a Dominium Rasalhague (Widmowe Niedźwiedzie). System jest na pewno szybki, a gra się całkiem przyzwoicie. Przeszkadza mi ew. konstruowanie oddziałów w oparciu o punkty. Zastanawia mnie także czy da się go wykorzystać do tworzenia starć w oparciu o jakieś scenariusze jak w CBT, czy da się tylko symulować wesoły wygrzew. Poczytam sobie zasady i pomyślę.

Jak na pierwszy duży Battletechowy event, który współorganizowałem wyszło całkiem wyśmienicie. Nie udało nam się tylko zagrać w Battleforce'a. Ja na pewno ubawiłem się świetnie.

Na koniec chciałbym serdecznie podziękować Ryokenowi za wielką pracę jaką włożył w organizację D:PP, Rzabciowi i Hobbitowi z organizatorów konwentu za wszelką udzieloną nam pomoc, graczom Ngagemanowi, Lexowi, Robsalowi (Wam zwłaszcza, bo męczyłem Was swoimi scenariuszami), Miszczowi, Buczasowi i Gniewkowi, Czakiemu za przygotowanie wspaniałej makiety pod Quick-Strike, MvB za jego wielki mózg i zapas figurek, i mojemu przyjacielowi Kamilowi Góreckiemu, za to że przechował mnie w Poznaniu, choć wcale nie musiał. Fajnie było spędzić trochę czasu z ludźmi dzielącymi tą samą pasję. Dzięki Wam mam jeszcze większego powera do pracy na Solaris7. Do zobaczenia na kolejnym konwencie.

P.S. Lex, wciągnij swoją siostrę do gry!! Temu hobby brakuje MechaWojowniczek!!
P.S 2 Album zdjęć z imprezy poniżej. Zdjęcia moje i 3 fotki od MvB.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...