poniedziałek, 17 lipca 2017

Old men wargaming #1 - Krasnoludy do Hordes of the Things

Spójrzmy prawdzie w oczy. Nie mam czasu na hobby. Pal sześć że mam na głowie przeprowadzkę i remont. Normalnie też nie mam. Dlatego też z kolegą Borsuukiem stwierdziliśmy że nie będziemy przejmować się takmi konwenansami jak malowanie figurek. Przecież w całym tym wargamingu chodzi o zabawę, a nie o turnieje i pimpowanie rozpisek. Jeśli do tej pory sądziliście inaczej, no to cóż. Myliliście się.





Poniżej zatem moja armia krasnoludów do Hordes of the Things. Kiedyś już o niej wspominałem. Tak, 5 lat temu, no i? Figurki z serii Demonworld od Ral Partha Europe, Blood Dawn od Magister Militum i krótkotrwale istniejącej polskiej firmy 15mm.pl.






Całość armii


Włócznicy (Spears) i kusznicy (Shooters)
Mieszane oddziały wojowników z bronią ręczną i dwuręczną (Blades)

Heros (Hero) i pancerna kawaleria na misiach (Knights). W środku element dowódczy.

Kapłani (Clerics) i działo (Artillery).





Kiedyś może je pomaluję. A może nie.

7 komentarzy:

  1. Ale następnym razem skonsultuj ze mną terminologię, bo to ja jestem twoim "dziad-partnerem" w tej grze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sorry old bean, ale młodzi to już nie będziemy.

      Usuń
  2. Nie piszcie, że będziecie grac niepomalowanymi ludkami, tego bloga mogą czytać dzieci! A tak na poważnie - lepiej radzić sobie tak, niż w ogóle odejść od hobby. Z czasem znajdzie się i czas na farby...

    OdpowiedzUsuń
  3. Koniec końców liczy się radość z gry ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. "Spójrzmy prawdzie w oczy. Nie mam czasu na hobby. Pal sześć że mam na głowie przeprowadzkę i remont. Normalnie też nie mam. " Przykre, ale prawdziwe. I niestety mam tak samo - w tym tygodniu usiadłem do malowania po raz pierwszy od stycznia.
    Z drugiej strony bardzo nie lubię grać golasami. Ale lepiej grać, niż czekać ileś lat, by pomalować armię. Kiedy gramy w Impetusa?

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...