12.11.2011 w Łódzkim Domu Kultury na spotkaniu SMF rozegrałem wraz z Machciem i Skoblem starcie w Battletecha będące jednocześnie testem mojego scenariusza z którym zamierzam aplikować na Demo Agenta Catalyst Game Labs.
Scenariusz przedstawia starcie sił Dragonów Wolfa, a konkretnie Batalionu Wolf Spider z siłami Słowa Blake'a podczas drugiej bitwy o Harlech na początku Jihadu w 3067. Atak został przeprowadzony jako odwet za nieudaną próbę ataku najemników na Marsa. Mimo bombardowania z orbity i desantu dwóch Dywizji WoBM (Word of Blake Militia), najemnicy nie dali się łatwo pokonać, a nawet przeszli do kontrataku. Batalion Wolf Spider, wraz z wynajętym do obrony Harlech Legionem Miecza (Broadsword Legion) miał zaatakować odsłonięte tyły Blakistów, aby przebić się przez ich linie i zniszczyć ich centrum dowodzenia. Atak rozpoczął się po myśli Dragonów, jednak Legion miał nieco odmienne plany...
Skobel wybrał stronę Dragonów, ja i Machcio wstępnie podzieliliśmy między siebie siły WoB (ja Toyama, Grim Reaper i Sentinel; Machcio - Flashman, Champion i Wraith). Po wejściu na planszę sił Legionu, miałem je przejąc i zostawic WoBM Machciowi. Od razu ważna uwaga. Pamiętajcie, jeśli gracie jedną stroną z kolegą, planujcie wspólnie swoje działania, dzięki temu unikniecie wielu błędów, jakie zdarzyły się nam podczas tej rozgrywki.
Na początku niepotrzebnie poszliśmy do przodu, bo to Dragoni mieli atakować, nie my. Wraith wskoczył na budynek aby podawać dane celownicze do ostrzału pośredniego z LRMów, ale kombinacja modyfikatorów przekroczyła 12 i salwy z Grim Reapera i Toyamy nie odnalazły celów. Z kolei lepsi strzelcy Dragonów nie mieli problemu z namierzeniem nawet tak zwinnego celu jak Wraith, który oberwał przynajmniej raz.
Na lewej flance Machcio nagle zmienił kurs i przesunął Flashmana, zostawiając samego 40-tonowego Sentinela naprzeciw Summonera z UAC/20 i Timber Wolfa z dwoma ER PPC i masą laserów pulsacyjnych. Rezultat mógł być tylko jeden. Sentinel stracił cały jeden bok, a także drugą rękę, w tym całe swoje uzbrojenie. Z kolei na prawej, Skobel sprytnie umieścił Stormcrowa we wzmocnionym budynku przez co zmarnowaliśmy całą turę bijąc po ścianach i próbując go pogrzebać pod gruzami. Zabrakło nam przy tym niewielu punktów. Gdyby Wraith nie potknął się na ruinach, przewrócił, a jego pilot nie stracił przytomności, może by się nam udało.
Stormcrow wyrósł na MvP tego starcia, bo w kolejnej turze wymanewrował pod nosem Championa, i korzystając z ustawienia Grim Reapera i Flashmana, wypchnął tego ostatniego poza planszę, obrywając przy tym tylko raz krytycznie w silnik. W kolejnej turze wraz z Timber Wolfem i Summonerem wzięli w potrzask Toyamę, ciężko go uszkadzając. W międzyczasie drugi Summoner i Hellbringer ukryli się w budynku i spokojnie ostrzeliwali się z daleka.
W turze w której na planszę wkroczyły siły Legionu, Championowi udało się w końcu zniszczyć Stormcrowa, ale za cenę własnych ciężkich uszkodzeń. Pilot Wraitha obudził się, ale z uszkodzonym żyroskopem raczej już nie wstanie. Thug i Warhammer Legionu zaatakowały od tyłu ukrytych w budynku Summonera i Hellbringera, ale tylko Thug odniósł nieznaczny sukces. Z uwagi na porę w tym miejscu musieliśmy przerwać. Planujemy dokończyć w innym terminie.
Coż ogólnie mówiąc, daliśmy z Machciem ciała na całej linii. Cztery z pozostałych na planszy pięciu Mechów WoBM nadają się już do przymusowego wycofania z uwagi na uszkodzenia, więc nawet wsparcie w postaci półkompanii Legionu może nie przechylić szali na naszą stronę. Trzeba było siedzieć po naszej stronie mapy i zabunkrować się w budynkach, a nie wychodzić za bardzo do przodu. Głupio też straciliśmy Flashmana i Sentinela.
Ogólnie jednak testy wypadły pozytywnie. Wiem że muszę jednak wzmocnić siły WoB, bo w terenie zabudowanym lepsze umiejętności Dragonów w połączeniu z klanowym uzbrojeniem (lasery pulsacyjne), stanowią iście morderczą kombinację. Jestem w trakcie dopracowywania scenariusza i wkrótce pojawi się on na Solaris7. Mam nadzieję że wkrótce dokończymy tę rozgrywkę. Zobaczymy czy zdrada Legionu pozwoli na osiągnięcie wygranej przez Słowo Blake'a.