Strony

środa, 14 marca 2018

Rosyjska piechota z Pierwszej Wojny Światowej Zvezdy - unboxing

Odkąd przeczytałem wpis na blogu Gervaza dotyczący nowego polskiego systemu bitewnego "Pierwsza Wojna Światowa" od wydawnictwa Green Miniatures, zacząłem przyglądać się temu projektowi z większym zainteresowaniem.



O samym systemie napiszę nieco później, zresztą lektura zalinkowanego wpisu opisze go Wam całkiem dobrze. To co mi się w nim podoba, to fakt że jest oparty na scenariuszach, a nie wartościach punktowych oddziałów (czyli zero ustawek), no i fakt że nastawiony jest bardziej na przedstawianie starć na wschodnim froncie niż typowej okopowej jatki frontu zachodniego. A to, choćby z uwagi na Operację Łódzką, jeden z moich koników.


Według producenta system opiera się na figurkach w skali 1/72/20mm. Co prawda wszystko działa na podstawkach więc równie dobrze można użyć modeli 12mm od Kallistry, czy 10mm od Pendrakena. Sam wydawca sprzedaje metalowe figurki w skali 20mm, jednakże fakt odlewania figurek w metalu powoduje że ich koszty są niemałe. Postanowiłem więc rozejrzeć się za tańszymi odpowiednikami. 

Dziś zatem przesdstawię Wam pudełko Rosyjskiej Piechoty z pierwszej wojny światowej produkcji Zvezdy, oczywiście w skali 1/72.



Pudełko z przodu


Pudełko z tyłu
W pudełku otrzymujemy 3 identyczne ramki zawierających po 12 figurek strzelców z Mosinami w 8 różnych pozach, odlanych z zielonego twardego plastiku. Część figurek to multi-party, co pozwala na pewną dowolność w ich składaniu, choć fakt, że każdy żołnierz musi trzymać karabin obiema rękami nie pozwala na zbytnią fantazję. Ale opcja zawsze jest.

Mamy jeszcze jedną mniejszą ramkę w której mamy bardzo ciekawy dodatek jakim jest żołnierz ze sztandarem (można go użyć na podstawce dowódczej, albo na podstawce żołnierzy idącej do szturmu), oficera z lornetką (podstawka dowódcza, albo zwiadowcy) oraz cekaem Maxima na kołowej podstawie Sokołowa.

Jeśli chodzi o jakość wykonania to w moim pudełku znalazło się kilka figurek na których trzeba będzie usunąć nadlewki. Plastik jest dość twardy, poza drobniejszymi elementami typu bagnety, które z racji średnicy zbyt twarde być nie mogą. Na tyle ile się znam, historyczne odzwierciedlenie mundurów i szpeju wydaje się być prawidłowe. Recenzja na Plastic Soldier Review wydaje się to potwierdzać.


Ramka z ckm, chorążym i oficerem



Ramka z żołnierzami piechoty



Instrukcja składania
Jeśli chodzi o wykorzystanie ich w grze to na jedną podstawkę o rozmiarach 4x3 cm (oznaczającą pluton w grze)  można spokojnie upchnąć 2-3 figurki. Daje to nam na spokojnie 12 podstawek plutonów, czyli 2 kompanie (w grze rosyjska kompania ma 5 plutonów) i parę figurek na zapas. Mamy też jedną podstawkę z ckmem. Jest gorzej jeśli chodzi o podstawki dowódcze, bo tylko jedna figurka (z lornetką) nadaje się do wykorzystania w takim celu.

Cena takiego zestawu to około 30 zł, ale jest już nieco trudno dostępny. Stanowi on jednak bardzo dobra podstawę do rozpoczęcia zabawy w ten system.


3 komentarze:

  1. Dziękuję za recenzję. Myśląc o zagraniu w I WŚ szukałem różnych zamienników. No i rozbiłem się o kwestię modeli przedstawiających oficerów oraz artylerię. Ale te można spokojnie kupować od producenta (GreenMiniatures), wiedząc, że istnieją takie zamienniki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na artylerię się też coś znajdzie w plastiku. Ale o tym wkrótce ;)

      Usuń