Strony

poniedziałek, 24 czerwca 2013

Biel-Tan finest...

Oto moje pierwsze figurki do Epica. Az często przegląda alledrogo w ich poszukiwaniu i na forum Solaris VII.pl wskazał tę aukcję. Udało mi się ją wygrać, choć w sumie byłem jedynym zainteresowanym. Być może z uwagi na fakt, że GW przestało już wspierać Specialist Games, da się ich więcej znaleźć na portalach aukcyjnych. Z drugiej strony ktoś może żądać za nie grubą kasę.

Anyway...

W zestawie było dokładnie to co jest na zdjęciu. Pełen oddział Guardianów (8 podstawek, w tym 3 z Farseerami), podstawka Wraithguardów, podstawka Rangerów i po jednej podstawce Aspect Warriorów (Howling Banshees, Striking Scorpions, Warp Spiders i Dark Reapers). Ci skrzydlaci to pewnie Exarchowie do Aspectów. No i są jeszcze 4 Jetbike'i i 3 Falcony.

Z tego co mam nie da się złożyć bez mocnego proxowania nawet 1000 punktowego oddziału, ale to początek. Az ma coś Eldarskiego w swoich zasobach więc pewnie go ostatecznie tego pozbawię - 38 podstawek Guardianów i 11 starych Falconów to będzie poważne wzmocnienie. Znalazłem też dwa sklepy internetowe które mają w zasobach rzeczy do Epica (Craftworld Games i Forge World Discount), więc powoli będę coś może uzupełniał. Poszukam też może jakiś alternatywnych modeli.

Co do mojego pomysłu na niszczenie budynków w Epicu. Posłużę się tu pomysłem z BattleTecha/BattleForce i sugeruję zrobienie czterech klas budynków:
- lekkie (magazyny, orkowe chatki z błota)
- średnie (habbloki, generatoria itp.)
- ciężkie (katedry imperialne, linia obronna Aegis)
- wzmocnione (bunkry, fortece etc)
Żeby sobie ułatwić zadanie do zaznaczania aktualnej kondycji budynku można użyć kostek. I tak lekkie budowle mają 4 punkty wytrzymałości (k4), średnie 8 (k8), ciężkie 12 (k12) a wzmocnione 20 (k20). Fortece i linie obronne mogą mieć kilka segmentów, ale np. wystarczy rozwalić jeden segment aby zrobić wyłom w linii. Wytrzymałość budynków zdejmują bronie z BP lub Ignore Cover. Można ew. zrobić jakiś Armor Save jeśli to będą dodatkowo opancerzone konstrukcje i może jakieś Void Shieldy jeśli budynek będzie chroniony polem siłowym. Możliwość niszczenia budynków będzie dodatkowym atutem przy tworzeniu scenariuszy, gdzie niekoniecznie gra będzie toczyć się do wycięcia przeciwnika do nogi. Zobaczymy czy to zadziała.




piątek, 21 czerwca 2013

Epic... but a bit silly.

Ostatnio znów zagrałem z Azem w Epica. Dokładny opis rozgrywki znajdziecie na blogu Aza, więc nie będę się powtarzał. Skupię się jednak na tym co mi się w grze podoba a co nie.

Generalnie mechanika gry jest prosta i sprawdzona. Bardzo dobrym pomysłem jest m.in rozdzielenie rodzaju ognia na przeciwpiechotny i przeciwpancerny. Sposób rozstrzygania szturmów jest nieco losowy i czasem wyniki wychodzą dość dziwne, ale ujdzie w praniu. Rozstrzyganie ostrzału orbitalnego jest też ciekawie rozwiązane, bo sprowadza się do zasady wszystko albo nic. Przed rozstawieniem oddziałów przeciwnika trzeba zapisać na kartce koordynaty ostrzału i liczyć że przeciwnik się akurat tam zdecyduje się postawić jakiś oddział. Czyli broń potężna acz niecelna, a za taką uznaję właśnie ostrzał z orbity.

Teraz minusy. Punkty jeszcze jakoś przeżyję, bo rzeczywiście trudno by było inaczej balansować strony. Jeszcze Zakony Marines i regimenty Gwardii Imperialnej mają jako tako usystematyzowane struktury, ale np. u Orków takowych już nie uświadczysz. Więc nie będę marudził. Za główną przyczynę mojej porażki mogę uznać przede wszystkim przegranie inicjatywy w pierwszej turze. I tu pojawia się pierwszy zgrzyt. Turniejowe zasady, bo według takich zagraliśmy, mają tyle wspólnego z taktyką nowoczesnego czy futurystycznego pola walki, co uczciwość i Sejm. Dwie armie spotykają się naprzeciw siebie i hajda. To prawda, bitwy tak niegdyś wyglądały. Ale w średniowieczu!!!. Znam nieco fluff czterdziestkowy (prowadzę i gram w rpgi w tym universum) i jakoś sobie nie przypominam, żeby tak to wyglądało. Więc proponuję rozgywać kolejne bitwy na zasadzie scenariuszy z jasno określonym Atakującym i Obrońcą i z jakimś celem do wypełnienia, a nie tylko radosną wyżynką i zwózką. A wtedy wiadomo, że Atakujący automatycznie wygrywa inicjatywę w pierwszej turze, bo to on wybiera moment ataku. No chyba, że scenariusz zakłada że to atak wyprzedzający Obrońcy. 

Druga sprawa to już konkretna bzdura. W Epicu są niezniszczalne budynki. Ja rozumiem że to gra ze stajni GW więc musi być pro... nieskomplikowana, ale c'mon. Jeśli oddział piechoty skrywa się w drewnianej szopie, a ja akurat bombarduję ten obszar z orbity to po czymś takim budynek powinien przestać istnieć. Obkładamy się rakietami z Whirlwindów, pociskami z Bombard i innych szturmowych moździerzy typu Vindicator a budynki traktowane są jakby wszystkie były fortecami z adamantium. Budynki i ruiny mają i tak ten sam cover save, ale inaczej traktowane są dla ruchu i wyznaczania LOS. Proponuję zrobić home rula w oparciu o podobną zasadę klas budynków z BattleForce'a z określoną wytrzymałością budowli. Każda broń z wartością BP zdejmuje tyle wytrzymałości z budynku ile ma BP. Broń z Ignore Cover zdejmuje 1 punkt. Jak zejdzie do zera budynek traktowany jest jako ruina. Też nieskomplikowane.

Żeby nie było że tylko marudzę, proponuję scenariusz będący wynikiem mojej ostatniej porażki. Skoro uszkodziłem ostatnio Warhounda, to możemy założyć że zdradzieccy gwardziści będą chcieli doprowadzić go do stanu używalności. A to oznacza możliwość wykonania przez SM ataku na stację naprawczą w celu zniszczenia tytana. Proponuję jakieś 1000 punktów dla SM. 2000 dla IG z czego pierwszy 1000 może być wydany na jednostki garnizonowe i AA, a drugi 1000 na rezerwowe, które wchodzą na pole bitwy przy rzucie 6 na k6 w I turze, 4,5,6 na k6 w II turze, a w III na pewno. Celem jest oczywiście zniszczenie Warhounda, który może się aktywować na podobnych zasadach co rezerwy IG.

Ale jak wspomniał Az, ziarno zostało zasiane a na alledrogo capnąłem całkiem niezły początkowy zestaw Eldarów do Epica. Więc wkrótce pewnie pojawią się na blogu.







niedziela, 2 czerwca 2013

Podstawki pod 15mm


Brathac, musimy zgrać wielkości podstawek. Ja mam takie, ale ty już podklejałeś część swoich figurek, więc daj znać, czy rozmiar jest zbliżony.
Ty już innej formy kontaktu wybrać nie mogłeś :D? Moje mają 17mm średnicy. - Brathac.

sobota, 1 czerwca 2013

Chłopcy malowani



Nie minął chyba nawet rok, a oddział 6 trepów + specjalista od rakiet jest właściwie gotowy do gry. Wystarczy przykleić do metalowych podstawek, zasypać je posypką i pomalować na rudobeżowo, ale nawet w tej formie można nimi grać.