Strony

środa, 3 listopada 2010

Der Lafayette - krótka kampania w Full Thrust

Po przegraniu niezliczonych wyrwanych z kontekstu potyczek ze Standardem, postanowiliśmy spróbować podejścia bardziej zaangażowanego i po kilku naradach i propozycjach zasad rozgrywania kampanii w FT skorzystaliśmy z gotowego scenariusza i zasad z polskiego wydania gry.

Scenariusz napisany dla flot ESU i NAC przewidywał szybką inwazję Związku na zewnętrzny sektor z koloniami Konfederacji i kontrolowanie go przed przybyciem głównej floty angielskiej.

My zmieniliśmy floty na atakujących obcych Phalonów pod dowództwem Standarda i garnizon z 40% mniejszą flotą obronną NSL Borsuuka.

Sektor LAFAYETTE, TURA 2
Zielone i niebieskie żetony to floty Phalonów, żółte, czerwone i szare to mobilne floty NSL. Stacjonarne floty obronne systemów nie są zaznaczone. Phaloni zaczynali z heksu oznaczonego X.

Po rozegraniu 1 pełnej tury (z jedną nierówną bitwą, gdzie obrońcy systemu polegli bez oddania strzału w kierunku nadlatującego pełnymi siłami przeciwnika) flota inwazyjna rozdzieliła się aby szybko zdobyć jak najwięcej zasiedlonych systemów. Do wygrania gry Phaloni potrzebują pod koniec 7 tury kontrolować co najmniej 3 systemy, w tym centralny świat Lafayette.

Cała zabawa przy tych zasadach opiera się na wzajemnej niewiedzy przeciwników o składzie flot pokonujących przestrzeń między systemami. Informacje o klasie i ilości okrętów można uzyskać dopiero po wejściu własnymi jednostkami do tego samego systemu (lub heksu przestrzeni), w którym przebywa przeciwnik.

Wykorzystując to rozdzieliłem swoje siły NSL na osiem flot i unikając kontaktu z przeciwnikiem, każę mu się zastanawiać, które (lub która) z tych flot reprezentuje poważną siłę bojową, a które są jedynie jednostkami zwiadu.

Niestety garnizony planetarne są na tyle małe, a zdolność do szybkiego unicestwiania pomniejszych okrętów przez phalońskie wyrzutnie plazmy tak wielka, że właściwie za darmo tracę kolejne światy, zdobywając w zamian jedynie dokładną informację o rozmieszczeniu sił wroga.

Za tydzień pewnie dojdzie do tego, że będę musiał przejść do kontrofensywy. Jeżeli wtedy Standard dobrze przewidzi moje posunięcia głównymi siłami, mogę stracić w jednej potyczce znaczną część floty, być może pogrzebując swoje szanse na wygraną.

1 komentarz:

  1. Scenariusz jest ciekawy, we flotach NSL ma blisko 6000 pkt, tylko że są to floty systemowe + 6000 ruchomej rezerwy, ja mam 10.000 pkt

    pierwsza bitwa to było 10.000 flota phalonów contra 500 pkt, NSL był oczywiście bez szans,

    w drugiej bitwie zmierzyło się 800 pkt flota NSL z 1200 pkt flotą phalonów, było już trudniej, były manewry itp ale phaloni dali radę,


    nadal tylko nie wiem gdzie jest główna flota NSL, więc mogę wygrać szereg bitew, a przegrać jedną i jak Hanibal przegrać wojnę :)w każdym razie zabawa zapowiada się przednia, po zakończeniu scenariusza, mam nadzieję go zagrać raz jeszcze tym razem dowodząc obroną :)

    OdpowiedzUsuń